Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2014, 22:41   #66
Gargamel
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Patrzył i oczom swoim nie wierzył. Przed nim stał on sam w wieku jedenastu lat, młody poszukiwacz przygód, gówniarz, który spieprzy sobie całe życie. Dorosły Vel bez słowa zciądnął swoją brudną kurtkę i podał ją chłopakowi.
- Ubierz to, bęcie ci trochę cieplej. - to było odruch, i nie chodziło tylko o fakt, że zadbał o samego siebie. On, zawsze pragnął mieć kogoś kogo by kochał, kim mógłby się opiekować. Pewnie dlatego mieszkał z kilkoma bezdomnymi dzieciakami. Na swój sposób troszczył się o niech, martwił. Ze wzajemnością. To były piękne czasy, choć było naprawdę ciężko. Z odchłani pamięci powracały obrazy. Obraz tego dnia, kiedy uciekł z sierocińca a bezdomny menel, momimo siarczystego mrozu ofiarował mu swój najcenniejszy skarb - brudną, śmierdzącą kurtkę mogącą zapewnić przeżycie. I nagle słowa ducha skierowane do nich obu bijące z siłą cepa. Teraz mógł zmienić bieg historii. Miał szansę naprawić swoje życie.
- My nie z tych niebieskich podfruwajek - wypalił bezwiednie określeniem, które wymyślił w sierocińcu. Dopiero po chwili zdał sobie sprawę z głupoty jaką palnął. Dzieciak mogłby się wystraszyć, choć do płochliwych nigddy nie należał.Vel był zdecydowany.
- Przykucnij tu obok. Mam ci wiele do opowiedzenia - powiedział - Bardzo mi zależy, żebyś wysłuchał tego co chcę ci powiedzieć. To może pomóc nam obu.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne

Ostatnio edytowane przez Gargamel : 11-02-2014 o 22:46.
Gargamel jest offline