Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2007, 16:39   #10
Irith
 
Reputacja: 1 Irith ma wyłączoną reputację
Irith poczuła zapach pieczeni gdy tylko wyszła z pokoju. Nagle nabrała ogromnej ochoty na jedzenie, choć zastanawiała się dlaczego podają tak ciężkostrawną potrawę wcześnie rano.
Zeszła po schodach do jadalni. Rozglądnęła się w około. "Tak, jak myślałam. Tutaj aż roi się od złych ludzi" pomyślała. Nigdzie nie widziała swojej znajomej, Morte. "Nie zdziwiłabym się gdyby w ogóle nie przyszła na śniadanie. Przesadziła wczoraj na zabawie. Jest niepoważna."
Irith podeszła do okienka i odebrała od starego karczmarza swoją porcję pieczeni.
Wszystkie stoliki były zajęte, więc musiała usiąść z nieznanym sobie mężczyzną. Zrobiła to bardzo niechętnie, ale wolała to niż jedzenie śniadania w swoim pokoju. Był on caisny i Irith przyzwyczajona do dużej przestrzeni czuła się w nim bardzo źle.
 
Irith jest offline