No troszkę zleciało, już parę miesięcy temu miałem znowu zacząć się udzielać ale jakoś skończyło się na temacie o Zamczysku we Wrocławiu
Ale jak wszystko dobrze poukładam myślę, że znowu zacznę grać.
Nie będę śpiewał, do tego trzeba odpowiedniego stanu umysłu. A nie będę przyjeżdżał tak jak wtedy już w czwartek bo mogę nie dotrzeć na konwent a wtedy marny mój koniec.
Tak czy inaczej liczę na to, że część z was zobaczę jak nie na Pyrkonie to na wrocławskich DFach