Dobry wieczór wszystkim.
Biogram:
Zed urodził się prawdopodobnie w Visenie. Sam do końca nie wie kiedy, ale twierdzi, że będąc dzieckiem widział jak powstawały pierwsze domy w Zewnętrznej Osadzie. Mówią, że rodzice porzucili go w lesie zaraz po urodzeniu. Wychowywały go wilki, albo jakieś inne zwierzęta, co Zed raz potwierdza, a innym, razem gwałtownie zaprzecza. Mówią też, że jest nieślubnym synem wysoko postawionej niewiasty, a nawet, że sołtys jest jego siostrzeńcem, co tym razem Oskar czasem potwierdza, najczęściej jednak temu zaprzecza. Bardziej dociekliwi zapewne dowiedzieliby się, że Zeda nikt nie porzucił, a nawet z wielkim wysiłkiem i poświęceniem rodzice zapewnili mu jakie takie wykształcenie i posadę terminatora u szlifierza kamieni. W niedługim czasie wykazał się tak wielkim talentem i pewną ręką, że otworzył swoją pracownię jubilerską w Esper. Mimo umiejętności i sprytu nie utrzymał się tam długo. Stracił wszystko, poza swoim największym wynalazkiem – miniaturową destylarką i od ponad dekady wędruje po świecie pijąc ogromne ilości alkoholu i denerwując ludzi. Jest bowiem złośliwym i upierdliwym starcem, ciężkim do zniesienia. Potrafi jednak opowiadać niesamowite historie, głównie ze sobą w roli głównej. Wszyscy domyślają się, że dziadyga nie uczestniczył w większości swoich opowieści i nie widział miejsc o których opowiada, ale robi to z takim wyczuciem i ma tak wielki dar przekonywania, że słucha się go wielką przyjemnością i zapartym tchem.
Wygląd zewnętrzny:
Nie powala.
Ot, niewysoki zasuszony staruszek.
Szpetny z ryła, ale nie na tyle, żeby budzić obrzydzenie. |