Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2014, 16:54   #485
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Kiti starała się nie odstawać od reszty otoczenia co nie było takie łatwe. Zdawała sobie sprawę że kiedy ktoś wchodzi do elfickiego lasu i nie jest elfem, to wszyscy wokół to widzą, nawet jeśli udaje że ma długie uszy i umie strzelać z łuku. Zakładała też że drowy nie podejdą do nich i nie zaczepią ich pytaniem co to ma być, skąd się tu wzięli i co tu robią, tylko od razu rzucą się ze sztyletem żeby upolować sobie dywan. Teraz po prostu rozmyślali czy lepiej zrobić dywan, poduszkę na krzesło czy może buty i czapkę i zastanawiali się skąd zaatakować. Kiedy już to ustalą zapewne zacznie się dziać. Póki co udawali że nic nie widzą i nic się nie dzieje, ale wątpiła przecież żeby tak po prostu zignorowali białego wilka i podejrzanego drowa w swoim mieście. Przynajmniej Dirith znał okolicę i wiedział jak się zachowywać i gdzie iść, dzięki czemu nie wyglądali na zdezorientowanych a na tutejszych bywalców, chyba też tylko dlatego jeszcze ich nie zaczepił z prośbą o drobne. Na szczęście też nie spotkali po drodze żadnej drowki z pająkiem na spacerze, z którym musiałaby się obwąchać i przywitać. Starała się nie myśleć o tym że wszyscy się na nią gapią i wszyscy chcą ją przerobić na dywan.

Kiedy tak szli ulicami, stało się coś dziwnego. Kiti zobaczyła jasny błysk a zaraz potem usłyszała kobiecy głos, choć nie rozumiała, co mówił. Zobaczyła lśniącą białym światłym broń, długie, piękne ostrze, promieniujące bardzo ostrym światłem, i ten głos… Almanakh…? Zobaczyła budynek i światło bijące z jego okien. Potem wszystko znikło i znów była na ulicy idąc obok Diritha. Naszło ją przekonanie, że Almanakh, w ramach dawnej zemsty za śmierć Ranaanthy, pragnie śmierci Timewalkera i pomaga im wskazując miejsce ukrycia broni! Zastanawiała ją także od początku nazwa tej broni i jej kolor… Hell Light… Czy to aby na pewno demon stworzył tę broń?... Czy to nie przypadkiem Almanakh…!? A jeśli to demon, była prawie pewna, że zrobił to Verion. Dlatego właśnie aż tak był skory do pomocy i tak zainteresował go powrót Timewalkera! Tak czy inaczej, nie mieli innego śladu poza tym co właśnie zobaczyła.

- Dirith! – szepnęła upewniwszy się że nikogo w okolicy nie ma. - Miałam wizję! Widziałam tę broń!!! Widziałam ten budynek! – wskazała łapą. – Pewnie broń tam właśnie jest!
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline