Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2014, 00:27   #50
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Oleg Sergiejew - zapłaszczony kapturnik



Zalotne zachowanie zielonookiej do reszty stropiło Olega który nie przywykł do tak przyjzanego zachowania w stosunku do siebie. Zwłaszcza ze strony kobiet i to tak ładnych. Nawet świadomość miejsca i jej potencjalnej funkcji niewiele mu pomagała się opanować. Więc o ile przypoczątkowej wymianie zdań jakoś jeszcze próbował zachować twarz to teraz dziewczyna pobiła go w rozmowie zupełnie. - Noo yyy eee... Jedwabista? Ja jestem Oleg. Cześć. - niepewnie wyciągnął do niej rękę na powitanie. W ogóle nie miał pmysłu jak tak na szybkiego ją nazwać. Prywatnie wszystkich tych "normalsow" nazywał gładkoskórymi, w przeciwieństwie do niego mieli ładne, gładkie powłoki. A on miał chropawą, suchą i spaloną. Jednak w ostatniej prawie chwili przypomniał sobie, że jedwab też jest gładki i coś kiedyś nawet chyba jakąś piosenkę słyszał o dziewczynie co ma skórę jak jedwab. Tak, chyba tak to było...


Jednak generalnie odczuł ulgę gdy Dymitri go wyratował z tej dziwnej rozmowy. Choć gdy Jedwabista Ania zniknęła z widoku zrobiło mu się trochę szkoda. Zdecydowanie natomiast nie spodobał mu się koleś który przyszedł ją zastąpić. W dodatku jego imiennik. Od razu "na wszelki wypadek" ustawił się tak by nie blokować pola Dimitriemu ani nikomu innemu. A rozmowa między nim a tym drugim Olegiem zdawała się robić co raz bardziej nerwowa to i jemu się ta nerwowość udzieliła.

- Ej, Dymitri, my nigdzie nie musimy iść z nim. Niech przyniesie co trzeba i każdy wróci spokojnie do domu. Nie wiadomo gdzie i po co nas chce zaprowadzić... - jakby był sam to pewnie nie odważyłby się odezwać przy kimś takim ale z Cyrylem i Dymitrim no i resztą czuł się znacznie pewniej.
 
Pipboy79 jest offline