Oleg popatrzył na postać mężczyzny w płaszczu i kapturze naciągniętym na głowę. Jego badawcze spojrzenie prześlizgnęło się po sylwetce Sergiejewa. Najdłużej ochroniarz zatrzymał się na twarzy kapturnika. W końcu rzekł przenosząc spojrzenie na Dymitra:
- Doprawdy dziwna z was banda. Na pewno przysyła was Rabatov. Widać, że papcio łapie już wszystkich mutantów, jak leci żeby tylko swoje szeregi poszerzyć.
Znowu rzucił okiem na Sergiejewa i dodał:
- Załatwimy to w cywilizowany sposób, czy dalej będziemy bawić się w podchody?
__________________ "Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans |