| Karczmarz cały czas siedział starając się uspokoić nerwy. Ściskał mocno kubek i obracał go powoli w dłoniach. Gdy usłyszał już wystarczająco, postanowił się wtrącić.
- Nie dajcie się zwieść przyjaciele. Chaos jest podstępny. Wyłazi z mroku wtedy gdy nie patrzymy. Fritz , cenie cię za to wszystko co dla mnie zrobiłeś i co razem przeszliśmy. Boję się jednak że słudzy zła zabiją i ciebie. W obawie ze ich zdemaskujesz posuną się do tego okropnego czynu. Dla mnie to nie ten co najwięcej gada ale ten co najmniej. Patrzy tylko i śmieje się z nas w duchu jak sami się mordujemy. Nie grajmy w ich gierki.
spojrzał w stronę elfa.
- Jak na razie niewiele nam nie powiedziałeś. Podobno magia zmienia. Chaos lubi kusić magów. Wiele słyszałem takich historyjek, historyjek potężnych prawych magach którzy za obietnica skrawka wiedzy sprzedawali duszę Demonom. zresztą widać jak traktujesz NAS Ludzi. Nic dla ciebie nie znaczymy. Nie miałbyś żadnych oporów aby ZDRADZIĆ!! |