Okej, garść słów.
1. Nataniel żyje, wrócił do pierwotnej formy, ale w formie, bynajmniej, nie jest. Poruszać się może raczej ociężale, na czworakach. Opanowanie motoryki nowego-starego ciała zajmie moment, a w ogóle to rany też robią swoje. Druid może mówić, ale na razie nici z czarów. W głowie ma przebłyski, powraca z każdą chwilą więcej i więcej, ale sytuacja jest dla niego dalej mocno niejasna. Dużo zależy od tego, czy koledzy postanowią go zabrać ze sobą. Gdziekolwiek się udadzą.
2. 4P, co Ty mi tu NPC-em w nosie dłubiesz? To są kulturalni ludzie, nie wolno tak!
Ale do rzeczy. O frakcjach napiszę w wolnej chwili, a w razie czego zapraszam też z pytaniami na GG/PW.
3. Ten przydzielony Belvorowi 'cwaniak'. Myślicie, że powinienem zamiast NPC-a dokooptować nam w to miejsce jakiegoś gracza? Może macie kogoś, kto by się pisał na tę rolę?
Pewnie o czymś zapomniałem. Ehm.