Espadio dał skończyć rybiarzowi nabrał głęboko powietrza i powoli je wypuścił. Kopnął lekko nogę stołu i podjął rozmowę z elfem:
-Nie nalegam na pozbycie się waści, ale na dowody. Jesteś waść nam najbardziej obcy dlatego ZASUGEROWAŁEM, byś łaskawie wyjaśnił moje wątpliwości. Moje suplikacje zostały zignorowane, więc przyszło waści stać tutaj. Teoretyzując, sztylet mnie nie dziwi, bo użycie magi od razu by pana zdemaskowało. Oprócz własnej rzyci nie ma w tym nic osobistego. |