Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2014, 12:02   #29
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Widać było, że karczmarz słuchał kapłana tylko jednym uchem, większość jego uwagi skupiona była bowiem na szlacheckich gościach i stanie jego zajazdu. Minę miał taką, jakby obawiał się, że jedynie kwestią czasu było, nim z nudów nie puszczą całej izby z dymem.
- Tak, tak... - rzucił pół-świadomie. - Ale wpierw muszę gości oporządzić, do tej pory jedynie trzecią część tego zdążyliśmy upichcić, co sobie życzyli! Nawet pachołków już posłałem do wsi, by dodatkowe zapasy znieśli! - załkał, gdy następny garniec rozszczepił się o ścianę, zasypując okolicę glinianymi odłamkami.
W końcu spojrzał na niego trochę trzeźwiej.
- Ojcze, jak możecie to idźcie na zaplecze, jedna z moich dziewek, Maryjka, srogo się w głowę uderzyła nosząc tym byd... eh... jaśniepanom jadło. Nikt nie widział czy sama upadła, czy może który jej dopomógł... - spojrzał na niego smutną, zrezygnowaną miną.

I faktycznie na zapleczu na sienniku leżała pół-przytomna niewiasta z pokrwawioną głową, przy niej klęczał jakiś młody chłop. Gdy zobaczył przybysza, trwożnie powstał na nogi odsuwając się pod ścianę. Skinął głową na znak szacunku, ale nic nie rzekł, zaciskając gniewnie usta, za każdym razem, gdy jego wzrok spoczął na poranionej dziewczynie.

***

Tymczasem, przed zajazdem Kieska nadal urabiał upartych konkurentów.

Kieska przekonywanie d20(-5 za drugą próbę)=17 porażka


Przywódca grupy strażników chwycił gniewnie swój topór.
- Aż tacyście szlachetni, że ludziom, co z was szydzą tak chętnie nabyte sekrety chcecie zdradzać? To ja wam powiem, co myślę, myślę, żeście łgarz i krętacz! - warknął. - A takowych zdzierżyć nawet po piwsku nie mogę. Wypchajcie się więc i miarkujcie, że brzydzi mnie wasza kompanija i jeśli was przy moich ludziach, coście im w głowie chcieli zamieszać, zobaczę bez zastanowienia toporzyskiem zdzielę.
To rzekłszy pokazał wściekłym ruchem ludziom, by wycofali się z powrotem do karczmy, samemu przyjezdnych z oczu nie spuszczając.

Prawie wpadli na wychodzącego szybkim, nerwowym krokiem rosłego szlachcica. Ten od razu w zabudowania gospodarcze skręcił, słowem się nawet nie odzywając.

Kieska percepcja d20(-1 za zmrok) = 12 porażka
Gunther percepcja d20(-1 za zmrok) = 7 sukces


Wykidajło w słabym świetle zachodzącego słońca dojrzał na twarzy szlachetnego panicza ślady łez, co też nie bez drwiny szeptem mytnikowi przekazał.

***

Hans musiał się pospieszyć, nie pozostało już zbyt dużo światła do jego zamiarów, a i teren nie należał do zbyt korzystnych. W oddali ledwo dostrzegał pola, musiał więc uważać, coby zamiast zwierzyny chłopa albo psa jakiegoś nie usidlić.

Hans sz. przetrwania d20(-1 za mrok -1 za teren -1 za krótki czas)= 6 sukces


Na szczęście odkrył niepozorny kanalik płynący wśród łąk i wiedząc, że takimi trasami niektóre dzikie gatunki lubią się przemieszczać, pieczołowicie sidła rozłożył.

Dodatkowo już w drodze powrotnej będąc, wśród mannsliebowego światła jakiś cień oczyskami na skraju niewielkiego lasku uchwycił. Najwyraźniej w zaroślach siedział jakiś większy ptak. Może kuropatwa? Myśliwy był dość daleko, jeśli chciał zapolować, musiał ją zręcznie podejść i potem szybko ustrzelić.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 21-02-2014 o 14:35.
Tadeus jest offline