Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2014, 16:21   #87
Wojan
 
Wojan's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodze
Oleg Sergiejew, Cyryl i Dymitr Wołkow
Bracia Wołkow zajęli się otwarciem sejfu, a Oleg ruszył ku szafką z wielką nadzieją, że tam znajdzie coś użytecznego.
Broń, która jeszcze przed chwilą posłużyła do unicestwienia ducha, teraz miała pomóc przy dostaniu się do zawartości sejfu. Okazało się to niezwykle łatwe, gdyż twarda metalowa ściana po prostu zaczęła się rozpadać pod wpływem promieni emitowanych przez pseudo pistolet. Cząstki i atomy odrywały się od siebie i znikały w powietrzu.
Już po chwili oczom braci ukazał się jakże cudny i podniecający widok. Dwie grube i ciężkie sztabki złota. Na nich leżał także złoty pistolet, pokryty bogatą ornamentyką oraz wizerunkiem Chrystusa na rękojeści.
Bracia spojrzeli po sobie i mimowolnie wybuchnęli śmiechem.

Oleg w tym czasie przeglądał półkę i szafki. Niestety nie było tutaj nic ciekawego. Ot dokumenty o działalności, jakieś kwity, rachunki, faktury, kartoteki z badaniami i stosy innych dokumentów. Najwyraźniej nawet w podziemnym świecie nadnaturali, biurokracja wiodła prym.
W pewnym momencie uwagę kapturnika przykuła stara, skórzana teczka. Mężczyzna wziął ją w dłonie i otworzył. Gdy to zrobił poczuł zapach starego kurzu. Wewnątrz znajdowała się złożona na kilka części kartka pożółkłego papieru. Oleg ostrożnie ją wyjął i rozłożył. Jego oczom ukazała się mapa podziemnego schronu. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy, to pieczątka KBG w rogu oraz nagłówek "Ściśle tajne"
Szybki rzut oka pozwolił kapturnikowi stwierdzić, że to mapa atomowego bunkra, który znajdował się w jednej z uliczek przyległych do placu Błotnego.

Sasza Smokrew, Nadia Krysa
Młody wampir najwyraźniej był niestabilny psychicznie, gdyż po kilkunastu minutach letargu, popadł w nadmierną euforię i stan znany u dzieci z ADHD.
Zamiast, jak planowała Nadia sprawdzić ostrożnie, czy ktoś nie idzie korytarze, Sasza wyskoczył na zewnątrz z bojową miną i mięśniami napiętymi do walki.
Jego zawiedziona mina, gdy zobaczył tylko pusty korytarz była wręcz bezcenna dla szczurzycy.
Po serii wystrzałów, łomotów i krzyków korytarze podziemnego przybytku rozkoszy były nad podziw ciche i spokojne. Było w tym coś bardzo niepokojącego.

Nadia Morozov
Nadia wróciła z Umbry poraniona i zmęczona. W pierwszym odruchu zajęła się swoimi ranami i niemal całkowicie zapomniała o otaczającej ją rzeczywistości.
Dopiero męski, basowy głos jakiegoś mężczyzny:
- Nie wiem kim jesteś, ale dziękuję. Jak mnie jeszcze rozwiążesz, to będę ci bardzo wdzięczny. A moja wdzięczność wiele znaczy w tym mieście - dodał, jakby dla zachęty Komos.
 
__________________
"Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans
Wojan jest offline