Komos nie skomentował słów Dymitra i szedł dalej. Najwyraźniej wolał prowadzić biznesowe rozmowy z dwójką eleganckich jegomości, a nie bandą szaleńców, która na dodatek zdemolowała mu gabinet.
Dwaj panowie nazwani bardzo czule "Majami Wajs" wymienili tylko spojrzenia i ruszyli za satyrem.
__________________ "Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans |