Eric złapał go pod ramię i ostrożnie odprowadził w stronę klatki schodowej zeszli na dół gdzie Eric położył Roba na wózku i odciągnął na bezpieczny dystans. Dopiero tam zabrał się za opatrywanie. Rob z upływu krwi stracił w międzyczasie przytomność ale Eric zdążył z opatrunkiem w porę. Później dotarli do kościoła z którego wyruszyli, wywołali trochę zdziwienia tym że wrócili we dwóch i ludzie trochę po kątach szeptali ale nikt nie zadawał pytań. Eric wynajął pokój i tam ze szczypcami oraz igłą i nicią przystąpił do wyciągania śrutu. Operacja powiodła się i za parę tygodni Rob powinien wrócić do pełni sił |