Dobra, trochę mi wyjaśniłeś, poza szczegółami - kto właściwie organizuje tą zabawę i komu podlega? Nie wygląda mi to na operację wojskową, skoro przyjmują z ulicy (choć oczywiście okoliczności są jakie są, to może się mylę)... Czyli co, jakiś odpowiednik SOK-u, pod NYPD czy jak...? Ale też ten zwiad inżynieryjny pachnie wojskiem raczej...
Co do stopnia to ani słowa nie mruknąłeś, nie wiem co o tym myśleć :P
__________________ Cogito ergo argh...! |