Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2014, 07:29   #10
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Reakcja kobiety była całkowicie naturalna. Miała swoje kłopoty i nie zamierzała się nimi dzielić. A on nie zamierzał się sprzeczać ze zwodniczo niepozorną czarną plamą wylotu lufy. W tych warunkach, z płonącymi szpitalami, wystarczyłby nawet kuriozalny Kolibri, by zabić człowieka.

Poszedł rozejrzeć się po okolicy. Ze zdziwieniem stwierdził, że szok i strach zniknęły. Jego umysł się czymś zajął. Kolejne zdumienie ogarnęło go, gdy sprecyzował powstałą w głowie myśl: "Gdzie jest jakaś apteka? Może chociaż będzie kamfora, żeby ułatwić oddychanie..." W normalnych warunkach wyśmiałby sam siebie. Ale dobrze wiedział, że teraz, gdy nie jest pewien niczego, jego najważniejszym zadaniem jest chwycić się normalności, zrobić coś, co było zwyczajne przed tą katastrofą, by móc znaleźć sens i trzymać się go.

Skoncentrował się więc na zadaniu "przeszukaj i pozyskaj", gorliwie starając się przesunąć nową rzeczywistość z kategorii "koniec świata" do szufladki "otoczenie".
 
Reinhard jest offline