Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2007, 22:43   #43
Huor
 
Reputacja: 1 Huor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumnyHuor ma z czego być dumny
Grupa pierwsza
Idąc przez miasto nie zauważacie nic specjalnego. Większość ludzi i krasnoludów krząta się po mieście wydawałoby się, bez celowo.

Architektura miasteczka nie była zachwycająca. Przeważały niskie, jedno piętrowe budynki wykonane z drewnianych bel lub z kamienia.
Domki, sklepy i karczmy posiadały duże drewniane okna, co dawało dobry widok z wewnątrz na ulicę. Większość okien była jednak zamknięta okiennicami.
Dachy wykonane były ze słabego, nietrwałego budulca.

[center:105ca57391]********[/center:105ca57391]
"Karczma pod zbrojownią" była budynkiem wykonany z jaśniejszej cegły. Posiadała duże, otwarte okna dające możliwość zauważenia wnętrza.
Mijając jedno z nich Wojciechu, zauważasz wewnątrz karczmy, przy jednym ze stolików grupę krasnoludów pijących piwo. Wszyscy wyposażeni byli w wysokiej klasy ekwipunek, sprawiając bardzo dobre wrażenie. Między nimi dostrzegłeś znaną tobie twarz. Siedział tam Storn.

@Grupa Druga
Balzaac, możesz zakończyć modlitwę i podjąć akcję.

Mildred, służąca przysiadła się do Ciebie. Chwilę namyślała się, po czym powiedział lekko zakłopotana:
-Pani, nie jestem upoważniona do mówienia takich rzeczy.. jednak.... słyszałam co nie co. Ludzie uważają, że to spisek. Że władza nie działa suwerennie... ja nie wiem.. tylko tyle wiem. Nikt nie wie sam dlaczego wszyscy mogą kopać, naprawdę, wybacz pani, tylko tyle wiem
Dziewczyna zerwała się i pobiegła do karczmy.

Storn
Krasnoludowie zdziwili się na Twoje słowa. Przywódca odstawił kufel, wziął dwa głębokie wdechy i kontynuował:
-Jak to bracie? Nic nie słyszałeś? W mieście jest potężna, wprost gigantyczna kopalnia mithrilu... ilości tego surowca, spoczywające w podziemiach Ceantory są niewyobrażalne. Myślisz, że dlaczego jest tu tylu podróżników? Wszyscy przyszli po nasze surowce! Ta kopalnia należała do krasnoludów. Ten mithrill jest nasz!
Przybyliśmy tutaj, aby wydobyć tyle kosztowności, ile jesteśmy w stanie unieść. Następnie wprowadzimy się na zachód w góry aby prowadzić dostanie, przyjemne życie... czy Ciebie, jako krasnoluda nie kręci taka wizja?

Jego głos był donośny. Roznosił się po całej karczmie.

Wybaczcie za ubogie wypowiedzi. Spieszyłem się.
 
__________________
Est autem fides credere quod nondum vides; cuius fidei merces est videre quod credis

A fructibus eorum cognoscetis eos
Huor jest offline