Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2014, 19:53   #1
goorn
 
goorn's Avatar
 
Reputacja: 1 goorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znany
Z głębokości wołali...

Starożytne kopalnie ciągnące się głęboko pod ziemią, na wpół zasypane, wilgotne tunele, klaustrofobia, ciemność, pradawne tajemnice.
Krasnoludzkie siedziby mają ogromny potencjał na historię z dreszczykiem. Wystarczy przypomnieć sobie Dragon Age i Głębokie Ścieżki. Jednak tam było to jedynie odrobinę niepokojące, bo wiedzieliśmy co się kryje za tym wszystkim i bez trudu eliminowaliśmy oponentów. Gdyby jednak pójść krok dalej i zastąpić mroczne pomioty jakimś niezidentyfikowanym zagrożeniem, bezwzględnym i zagadkowym?
Mam pomysł na sesje oddającą klimat zatęchłych, starych tuneli, nieuczęszczanych ścieżek pomiędzy pradawnymi królestwami krasnoludów. Wyobraźmy sobie, że znikają kolejne patrole i sformowany jest doborowy oddział wojowników, mający zbadać sprawę. Jak jednak poradzić sobie z czymś, czego nie można dogonić, ani zatopić w tym swojego wielkiego topora? Jak zareagują racjonalne i twardo stąpające po ziemi krasnoludy, gdy stracą pewność, kto na kogo poluje?

To tak słowem nakreślenia pomysłu. Wziąłbym do projektu najchętniej pokaźną liczbę graczy. Byłoby konkretnie, z twardą dyscypliną odpisu, z krwawymi konsekwencjami za nietrzymanie się jej.
Stawiamy na klimat, atmosferę i jeszcze raz klimat.

Krasnoludzki oddział w dark fantasy wpadającym w horror, to mogłoby wypalić? Zagralibyście?

btw najchętniej to bym zagrał u kogoś w coś opartego na tym pomyśle, więc jeśli kogoś bym na przykład zainspirował, to tym lepiej, chętnie odstąpię i pierwszy się zgłoszę
 

Ostatnio edytowane przez goorn : 03-03-2014 o 20:01.
goorn jest offline