Albo zwykła chciwość - jak w Dragon Age. Wiadome było, że niebezpieczeństwo jest, ale jednocześnie było ono obietnicą złota i potęgi. Pod tym hasłem można zebrać grupę (bardziej nawet mieszaną, niż same krasnale) i ruszyć szukać skarbów. Wtedy i rozwiązuje się problem liczebności (wiadomo, nikt nie chce dzielić się za bardzo złotem) i braku wsparcia (prywatna "awantura", a nie rzecz "rządowa") i motywacji członków. Wiadomo, niebezpieczeństwo wliczone w cenę, ale nikt się nie spodziewa horroru, tylko co najwyżej bardziej twardych goblinów.
No i opcja ta daje lepsze wyjścia psychologiczne - choćby pvp, gdzie gracze mogą kombinować jak pozbyć się konkurencji do podziału łupu (w oddziale wojskowym raczej mało prawdopodobne).
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! |