Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2014, 16:56   #23
VIX
 
Reputacja: 1 VIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumny
Dzięki Autumm za wrzucenie tu liny do mojej sesji, a Valthowi dzięki za cynę że taka rozmowa ma tu miejsce.

Dokładnie jak zauważyła Autumm. Taka sesja ma już miejsce i to sesja którą właśnie ja prowadzę w uniwersum Warhammera ( 2ed. ). Saga Kapłanów Żelaza - Brąz; Metal Krwi, to pierwsza część kampanii o dumnej i bitnej drużynie khazadów walczących pod Czarnym Sztandarem. Gracze wcielili się w żołnierzy z oddziału specjalnej formacji milicji politycznej w khazadzkiej twierdzy Karak Azul - Stalowym Szczycie która jest obecnie oblężona przez hordę uruk'azi ( dodam że gracze sami mieli wpływ na wybór formacji w której znajdują się obecnie ). Sesja ciągnie się już dobre 6 miesięcy.

Wojna za murami, zło czające się w głębinach pod górą. Sesja o tematyce typowo wojennej z przerwami na survival horror. Mocno zaprawiona przekleństwami, gwałtem i hektolitrami krwi. Na obecną chwilę mamy pięciu martwych i conajmniej sześć lub siedem złamanych rak, nóg i żeber oraz żuchw i nosów. Sesja tylko dla twardzieli i nie tylko jako BG ale i jako graczy bo trzeba mieć jaja w realu by mieć jaja w tej grze - bez wdawania się w gadki głupie, po prostu, jak ktoś w realu nie potrafi jeb.. w ryj i rzucić kilka kur.. to nie ma czego w tej sesji szukać. U nas musisz to czuć a nie tylko o tym ''se'' napisać. Sesja agresywna do bólu. Tu nie ma że khazad walczy tylko toporem i jeździ tylko na kucach. Tu jest wojna, krew, piach, łzy, pot i boski gniew. Grając z nami zapomnij o fantasy... my gramy realtasy, nasza gra jest tak realna na ile to w grze możliwe. Zapomnijcie o czarodziejach i kulach ognia i innych pierdołach rodem z baśni bo dobra żołnierska sesja jest tylko wtedy gdy czujesz smak krwi w ustach i gdy miażdżysz czaszkę wroga podkutym buciorem. Sesja robiona przez żołnierzy dla żołnierzy.

Jednak co do kolejnej sesji w takim stylu, jeśli już ktoś chce takie coś robić. Pewnie, to świetny pomysł ale trzeba pamiętać że gracze szybko się nudzą zwykłym ''dungeon crawler'em''. Penetrowanie tuneli to sprawa ciekawa ale jedynie na epizod w grze, choć to pewnie zależy od MG... bo ja na przykład nie wierzę w jaskiniowe korytarze naszpikowane pułapkami i to że w tunelach mieszka 10 różnych rodzajów wroga, od goblinów, przez węże aż do mamutów, a za zakrętem czai się chciwy twojej krwi minotaur, etc. Musi być ciekawie, a żeby było ciekawie to co się musi dziać, a paleta tego co może się wydarzyć w jaskiniach nie jest już tak pokaźna w stosunku do opcji na powierzchni. Do tego mnogość korytarzy powoduje że gracze lubią się rozdzielać co też jest tylko do ogarnięcia dla doświadczonego MG by to zmieścić w czasie i przestrzeni. Ja mając 10 graczy czasem mam 5 grup po 2 BG. To nie jest łatwe w tunelach bo jeden walczy, drugi biegnie tunelem, trzeci zjeżdża po linie, czwarty się wspina po ściance... a później lewo, w dół... ktoś inny prawo, prawo, lewo, w górę, schodami na dół...i znów lewo, etc. etc. To nie jest łatwe i jeśli opowieść ma być wiarygodna to trzeba się okrutnie przyłożyć. Choć można też olać i wtedy sesja będzie jaka będzie Ja nie potrafię olewać i dlatego wiem ile trzeba mocy włożyć w podziemną sesję by się sprawdziła.

Kolejna rzecz. Khazadzi widzą w ciemnościach i są specami od górnictwa i kamieniarstwa oraz nie znają klaustrofobii, zatem wywołanie u nich strachu pod ziemią to rzecz ogromnie trudna. Są na swoim terenie, gdzie na 10 BG przynajmniej 5 potrafi ocenić tunel, pływy, podziemne strumienie i inne niebezpieczeństwa które spotkać można pod ziemią - ergo - trudno ich zaskoczyć. Walka w tunelach to sprawa także nie łatwa bo w korytarzu o 3-4 metrach szerokości, tylko dwóch khazadów może walczyć ramię w ramię, a reszta musi być na tyle zdyscyplinowana by nie pchać się do bitki i tworzyć linie wsparcia drugą i trzecią. Dlatego u nas są dowódcy w drużynie i niesubordynacja zdarza się rzadko. Dodam że nasza sesja jest też strategiczna bo miasto jest oblężone a zatem BG będą też mieli wpływ na przebieg bitwy mając pod dowództwem oddziały zaciężne... no ale, długo by gadać.

Ogólnie sesje pod powierzchnią ziemi są najtrudniejsze, ale jak dla mnie najlepsze. Natomiast rasa krasnoludzka tak mało jest znana graczom że warto by ci którzy mają o niej większe czy mniejsze pojęcie dzielili się wiedzą z innymi.

Zachęcam cię Goorn do poprowadzenia takiej sesji. Jako samozwańczy ekspert od khazadów ( WH ) będę obserwował z chęcią Twą opowieść. Jeśli zaś wolisz zagrać w taką sesję niż ją prowadzić to daj znać. U nas jest system demokratyczny ^^ w ekipie i jeśliś zainteresowany to zagłosujemy i zobaczymy czy potrzeba nam więcej mięsa armatniego do gry

P.S. Dołączam do Valtharysa w ideii. Bakcyl! Zajawki sesji jakieś dajesz z kontekstu myśli twej wyrwane. Kiedy zobaczymy twoją konkretną grę, jako garcz albo MG? Z tego jak zajawiasz i jak komentujesz sesje innych użytkowników tego forum to ja licze że twoja ''przygoda'' będzie perfekcyjna i z polotem który niczym Armagedon spali mi dysk w laptopie No, no... ale żeby nie było że się czepiam tak ''z pupy'', po prostu liczę na to że już lada chwila będziemy czytać twoje posty Bakcyl. Życzę nam tego wszystkim.
 
VIX jest offline