Tutaj jest problem - księga czarów jest wymagana, natomiast komponenty są pomijane.
Postać Zormara miała szczęście, bo w trakcie przygody znalazła księgę zaklęć więc nie ma z tym problemu.
Jednakże jest inny problem - wszyscy niewolnicy mają na sobie obroże, które w magiczny sposób ich ograniczają - jak narazie jedyne ograniczenie, które odkryli niewolnicy to to, że nie pozwala im przejść przez magiczną barierę otaczającą kopalnie.
Drugą błyskotką są karwasze antymagiczne, które blokują wszystkie czary ofensywne i bez odpowiedniego sposobu (który znają już pozostali) nie da się rzucać czarów.
Ale nie zrażaj się - nie mówię, że nie wpadnie im w ręce kolejna księga czarów czy coś
Tak przy okazji - przydałby się ktoś kto przyjmie parę ciosów na klatę, bo obawiam się, że ork może nie wystarczyć.