Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2014, 20:03   #46
VIX
 
Reputacja: 1 VIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumny
Hmmm, no tak, przyznam że mnie się już też nudzi tłumaczenie wciąż tego samego. Tym bardziej że zdajesz się nie dostrzegać tego jaką myśl ja ci przekazuje. Ja nigdzie nie napisałem że by stworzyć głębię potrzeba oficjalnego uniwersum gry, ja napisałem że dzięki temu głębia będzie szczerze głęboka, a nie naciągana. Trochę źle odbierasz moje skróty myślowe, ale to nic, tak bywa. Z settingiem chodzi o to że i ja tu gdzie siedzę i ty siedzący gdzieś tam i nawet Zenek który pisze do nas z Lublina, wszyscy znamy setting, dzięki temu mamy jasno nakreślone ramy działania, bo wszyscy mieliśmy jakąś tam okazję ustalić pewne normy i oprzeć je na jakimś kodeksie. W autorce często jest tak że gracz musi mocno zmyślać bo MG nie ma faktycznego świata, po prostu taka gra to jak gra z Szatanem, który może zmieniać reguły owej gry wraz z jej postępem. Wpuszczając grupę graczy do gry w settingu to każdy z nich kroczy swoją ścieżką ale idą w podobnym jeśli nie tym samym kierunku. W autorskich światach zaś, każdy gracz idzie we własnym kierunku lub tego chce a jedyne co ich trzyma razem to potrzeba wykonania jakiegoś tam zadania i to przważnie jest mocno naciągane przez MG. Potrzeba naprawdę dobrego MG by to się udało. Wspominasz sesje z działu ''Inne'' wróć tam i zobacz liczbę sesji niedokończonych, ma chyba najwyższy odsetek ze wszystkich na forum! Drugiej części twojego pierwszego akapitu nawet nie ruszam bo nikt tu niczego takiego nie mówił zatem nie wiem jak to się ma i do czego. Szczególnie ta cześć o tle... no chyba że liczysz by pusty autorski świat zapełnili życiem gracze czyli odwalili robotę za MG. Jednak jak pisałem, mam nadzieję że projekt się uda i taka sesja wypali, ale na ile uda ci się stworzyć horror to już całkiem inna historia.

Zapewniam cię Goorn, obraz który masz przed oczyma nie jest pokrywający się z klasyczną wizją. Rzecz jasna że nie pisałeś o skrzydlatych krasnoludach ( dziwne to ale wiem o co ci chodzi ) jednak mylisz się jeśli myślisz że krasnoludy nie interesują się poezją! Skąd u ciebie takie spojrzenie na krasnoludy, czyżby nie miały umysłów, czyżby nie miały ogromnej palety osobowości, czy nie ma miedzy nimi bibliotekarzy i krasomówców i NAJwiększych kronikarzy pośród rozumnych ras? Brednie! Krasnolud tak jak niziołek czy elf czy człek, interesuje się poezją. Twoje spojrzenie jest nie tyle kanoniczne na sprawę co baśniowe. Krasnoludy mają długie brody, topory, siedzą pod ziemią i drążą w niej. To są baśniowe wizje. Piszesz że twoja wizja jest mniej śmieszna! Heh, a ja nie znam żadnej śmiesznej wizji krasnoludów. Jaka ona jest ta śmieszna wizja? Że co, że krasnoludy piją piwo, śpiewają sprośne piosenki itd? O tym mówisz? To nie jest śmieszne wcale, każdy pije, każdy śpiewa, sra, je, walczy, umiera - elf czy khazad. To wcale nie jest śmieszne. Prawda jest taka że ludzie są ''przećpani'' syfiastymi wizjami świata że elfy to magowie i łucznicy, że każdy człowiek to bandzior, zdrajca albo rycerz, że krasnolud to wojownik i prostak a nie myśliciel... to nie są rzeczy nowe, to jest norma a nie świat autorski... to są rzeczy z gier RPG o których ludzie jakoś sobie postanowili zapomnieć gdzieś po drodze, że są potężni elfi drwale i słabowite krasnoludy którą rodzą się ułomne lub chorują na autyzm. To nie są rzeczy nowe, spoza kanonu czy autorskie to po prostu dowód na to że ludzie nie ogarniają odcieni szarości w RPG. Mniejsza z tym, każdy gra jak chce, to prawda źródłowa.

Ja rozumiem co ty chcesz wyjaśnić ale ty nie rozumiesz mnie, albo ja źle nadaje albo ty źle odbierasz. Z chęcią bym z kolegą po mieczu powspominał stare dobre czasy kiedy siedzimy przy ognisku ale nie wiemy kiedy one były te czasy - historia nie istnieje, nie ma tła, czyli musimy zmyślić tło, odwalić robotę za MG, poruszać się po cienkim lodzie starając się odgadywać co drugi ma na myśli i jak to można zredagować. Jak pisze do Stalowego ( BG do BG ) że w czwartym roku Wojny o Brodę, kuzyn mojego dziada ze strony matki, spowinowacony z Thangrimem Ognistobrodym szedł tym tunelem i opowiadał o starej windzie Ulwa, która powinna być nie dalej jak dwa stajania stąd a i ponoć w pobliżu schował swój sztylet w zawiniątku na pamieć i w podzięce za łąskę że przeżył... to Stalowy nie ogarnie tylko tej ostatniej części czyli o samej windzie... dla niego każda z tych info które podałem będzie miała jakąś wartość, będzie wiedział co jest pięć - będzie wiedział o czym ja piszę/mówię, o każdej z tych rzeczy. Taka wiedza obu stron potężnie urozmaica grę, możemy to zdanie rozbić na atomy i stworzyć potężny dialog, który wzbogaci sesję, nada krasnoludzkiego klimatu minionych wieków potęgi, tradycji przodków itd. stworzy krasnoludzkość. W autorskich systemach trudno o taką wiedzę... bo ową wiedzę posiada tylko MG jeśli w ogóle ją posiada. W ''autorce'' będziemy musieli się więc skupić na problemie samej windy, bez tła... co wtedy zorobimy? Uczłowieczymy krasnoludy, aha jest winda to idziemy tam - taki jest mainstream człowieczeństwa w grach RPG.

Bakcylowi przecież nikt grać nie zabrania, nikt takiej mocy nie ma. To już sprawa pomiędzy nim jako graczem a tobą jako MG. Jednak tylko idiota strzela sobie w stopę, a totalny debil robi to na początku wędrówki. Sam piszesz że większość jego wypowiedzi na forum cię drażni... zatem co, chcesz sobie strzelić w stopę i zabić swoją sesję, zabić swoje dziecko? Jak ktoś ma osobowość mąciwody to już taki zawsze będzie, dziś się z tobą zgadza i poklepuje cię po plecach jak kumpel a jutro jedzie po tobie jak po dzikiej świni tylko po to by wytknąć błędy w twojej sesji i zabłysnąć niczym gwiazda-rozgwiazda przed innymi graczami że MG buc i bez pojęcia koleś. Są po prostu ludzie którzy karmią się takimi emocjami, są to ludzie którzy poświęcą ciebie i twoją sesję dla własnego chorego ego. Choć mogę się mylić w tej chwili, bo na każdego egomaniaka przychodzi czas że szuka on jakiegokolwiek wsparcia co by samotnym nie być jak ten Filip co wyskakuje z konopii Dobra, starczy bo się bawię w dr.Philla.

Goorn, przypominam. Ja nigdzie nie napisałem że bez settingu będzie klapa z sesji. Ja tylko uważam że bez settingu, w tym szczególnym ''krasnoludzkim wypadku'', nie będzie dobrego horroru, jeśli jakiś w ogóle horror z tego bedzie. Tym podsumowaniem kończę moje udzielanie się tutaj, w tej rozmowie. Wszystko zostało powiedziane jak na mój gust, a teraz tylko łapiemy się za słówka. Pozwolę sobie zacytować Losta bo jego słowa trafiają dokładnie w przysłowiową dziesiątkę.

Cytat:
tylko czekać na rekrutację, żeby zobaczyć, co z tego będzie
Facet ma świętą racje.
 

Ostatnio edytowane przez VIX : 07-03-2014 o 20:05.
VIX jest offline