Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2014, 15:58   #10
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Sage stał sparaliżowany. Nie ruszając się mruczał pod nosem przekleństwa kierowane w tego, który go tu wysłał. Sens był prosty, "dlaczego nie mogli tu wysłać jakiegoś tępego mięśniaka tylko mnie?"

Anioł powoli zaczął wycofywać się przed nosa cerbera, Sage był specjalistą, trudno było znaleźć kogoś kto wiedział tyle co on o rytuałach i znakach, miało to jednak jeden minus. Jego zdolności walki, były, cóż. Najlżejszym określeniem byłoby chyba nieistniejące. Na szczęście Anioł zdawał sobie z tego sprawę, dlatego też, gdy tylko odszedł na kilka metrów od cerbera, zaczął biec, niczym opętany, modląc się o jedno, by znalazł tutaj kogoś kto poradzi sobie z potworem, albo wyjście z tej pieprzonej kopalni. Nie pogardziłby żadnym z tych rozwiązań.

PS. Przepraszam ponownie, że tak późno odpisuję.
 
pteroslaw jest offline