Imię, nazwisko, pseudonim: Gaston, wcześniej znany jako Larwa.
Wiek: Nieznany.
Krótki opis wyglądu, cechy szczególne: Istota ta została dotkliwie naznaczona przez mutację. Mimo iż widać w nim resztki człowieczeństwa (ludzkie oczy, resztka włosów na głowie humanoidalna sylwetka), to za sprawą spłaszczonego nosa i podwójnego rzędu kłów, wyeksponowanych przez brak warg, budzi postrach wśród ludzi, jako obrzydliwy mutant trzeciej generacji. Jego szyja wydaje się wyrastać z grubej szyi, pokrytej połączoną z częścią twarzy i klatką piersiową szczątkową tkanką.
Mutant nie dba o swoje odzienie. Nosi na sobie poszarpane szmaty, eksponujące atletyczną budowę i odstrzęczające mutacje.
Skrócona wersja historii: Facet nazywa się Gaston, ale dopiero od kilku lat. Wcześniej był Larwa i jako taki dał się najlepiej poznać. Zresztą Larwa, bardziej mu pasuje. Facet zajmował się handlem ludźmi, zabijaniem co bardziej uprzykrzających się łowców mutantów i bandyterką. Kilka razy wziął, czy zaplanował nawet grubsze zlecenia. Na całe wioski, czy osiedla. W najlepszych chwilach miał za sobą grupę prawie czterdziestu mutantów.
I pewnego dnia odszedł.
Nikt nie jest pewien, co się właściwie stało. Zabrał ze sobą kilku ludzi, część gambli i zniknął. Część z tych, którzy go znała mówili, że się załamał. Część, że zwariował. Część, że zmienił go dzieciak, którego z niewiadomych przyczyn przygarnął.
Część jednak miała to gdzieś. Szczególnie ta, której kojarzył się z widokiem mordowanych bliskich. Ci nie pozwolili mu zniknąć.
Profesja: Łowca Ludzi
Najważniejsze umiejętności: Larwa zawsze stał na czele wiernej mu grupy, która nie odwróciła się od niego w żadnej sytuacji. Na szacunek swoich wojowników nie zasłużył niesamowitą sprawnością z jaką umię posługiwać się swoim nożem. O wiele ważniejsza okazuje się jego umiejętność przewidywania i zmysł taktyczny, który nie raz ocalił ich skórę.
Zginął: 18.11.2056