Bardziej symulator, niż cRPG. Streszczając szybko klimat: gość wychodzi z zamrażalnika wprost na świat po apokalipsie i próbuje w nim przeżyć. Po drodze milion razy umiera na zatrucie pokarmowe, hipotermię, wykrwawienie, czy głód. I wszystko to w scenerii powszechnej beznadziejności.
Chodzi mi o to, czy z Seksmisją sesją będzie miała tylko tyle wspólnego, że gracze budzą się po mniejszej, bądź większej apokalipsie?
Pytam, bo jak film lubię, to raczej nie o to chodzi mi sesjach postapo