| Problem techniczny to nie czas, tylko to, że głównie piszę z telefonu. Długie teksty męczą, a gdzieś tam nawet wyskakuje ograniczenie liczby znaków - ale tyle co prezentujesz mogę z czystym sumieniem obiecać. Zresztą co 2-3 dni (co 3-4 mają byc twoje posty przecież) w miarę potrzeby dostanę się do czegoś porządniejszego.
Inna sprawa, to gdy tak patrzę co piszesz o poziomie trudnosci, to zastanawiam się na ile wymagana bedzie optymalizacja postaci, a w zasadzie min/maksing w czystej formie. Miałem ochotę zrobić krasnoludzkiego łotrzyka (fabularnie coś w stylu odrzuconego wizjonera, który co prawda kocha ogólnie pojętą krasnoludzkość, ale trochę za bardzo lubi myśleć po nowemu, żeby jego klan mógł to tolerować, ale on im jeszcze pokaże), tak dla fluffu coś niecoś wrzucić mu w inżynierię i górnictwo,, zrobić dip w wojownika... Tylko nie wiem czy to ma sens przy zalozeniu wysokiego poziomu trudności.
Jeszcze inny pomysł to pełnokrwisty ork tropiciel, odludek zmęczony samotnością i zniechęcony do własnej rasy, próbujący uchodzić za mieszanca. Nie żeby jakiś zielony Drizzt, żadne-takie, uczciwie neutralny charakter. No ale jednak ork, niezbyt podstawowa rasa.
__________________
Cogito ergo argh...! |