Nic nie stanęło... deadline jest do niedzieli. Tak jak pisałem. Macie tydzien czasu na odpis. Wszystko gra, będę się martwił w poniedziałek.
A tak swoją drogą, pracujecie dla wywiadu a nie dla sił specjalnych... więc wpieprzanie sie z buta do baru jest troche nie na miejscu. Tak czy siak ustosunkujemy się do waszych propozycji w kolejnych postach.
J.
__________________ "Optimist, loser by choice, bastard of nations. Hedonist suspended in a vacuum of his own incompetence and malaise. Romantic-realist helplessly in love with femininity. Uncompromising in his antinomy and a sense of hurt, pathetic agent of his species ..." |