Czas do soboty.
Witamy nowego gracza, niczym feniks z popiołów wychodzącego, no może jeszcze nie do końca, z trumny.
Pozwoliłem sobie opisać pomieszczenie naprzeciwko, skoro jest widoczne nawet z Waszego, a drzwi z odpowiednim wyczuciem da się pokonać bez szczególnych trudności.
Tak jak mówiłem - można trochę posuwać do przodu. Np. omówić ze mną ocucenie Murzynki, zablokowanie jakoś drzwi czy pomysł na wyciągnięcie uwięzionego w pojemniku. Myślę, że jakoś wspólnie ustalimy tryb i sposób gry w trakcie, żeby nie zatrzymywać się na takich małych rzeczach.
Chyba, że widzicie to jakoś inaczej, to mówić śmiało.