Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2014, 08:12   #139
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Walka, a raczej rozpaczliwa obrona przed wężami, do tego leczenie rannych, to wszystko do cna wyczerpało siły zmęczonego przecież już wcześniej kapłana.
Cuthbert musiał co chwilę przerywać pocierając dłonią czoło i walcząc ze zmęczeniem.
Najgorzej oberwał Victor i to nim w pierwszej kolejności zajął się braciszek. Gunther był prawie zdrów. Osiłek był silny i odporny, ale i jego trzeba było opatrzyć starannie przemywając ranę. Zakażenie potrafiło powalić w kilka godzin największego mocarza.

Inaczej miała się sprawa z pogorzelcem. Ten prawie skapiał od upływu krwi i Cuthbert nie wiedział, czy nie umrze do rana. Choć z drugiej strony …
- Ten nicpoń jest już prawie martwy, ale poprzednio gdyśmy go zratowali, też mu niewiele życia zostało. – mnich powiódł wzrokiem po towarzyszach – Czuję że tu gdzieś w pobliżu … przed nami … - wskazał gdzieś w mrok nie wiedząc jak przekazać słowami swe odczucia – coś … jest coś złego … jakby zła moc. Jakieś plugawe miejsce. Może tam zwabiał dzieci?

Cuthbert przerwał. Czuł się zmęczony i to bardzo. Nie miał wiele sił, ale musiał spróbować.
- Posłuchajcie. Łaska Pani Rhyi jest niezmierna. Jeśli wysłucha mojej modlitwy pokrzepi nas wszystkich zsyłając na nas odpoczynek. My mnisi nazywamy to ukojeniem. Ukojeniem Rhyi. Jednak by udzielił mi tego błogosławieństwa muszę chwilę odpocząć. Zebrać nieco sił.
Cuthbert usiadł i przez dłuższą chwilę nie odzywał się. Wydawało się, że zasnął i chyba faktycznie drzemał. W końcu podniósł się i przywołał kompanów gestem ręki.
- Zbliżcie się, by Rhyia udzieliła Wam ukojenia.
Przymknął oczy i pomodlił się kolejno dotykając dłonią ich głów.
- O Życiodajna, Kwiecistowłosa Pani. Usłysz me korne błaganie i daj nam ukojenie, gdyż wielce go potrzebujemy, by móc oczyścić to miejsce z plugawości i przywrócić je życiu i Twojemu łaskawemu panowaniu. Niech się wola Twoja stanie.
Skończył dotykając także swojej głowy i schylając ją w cierpliwym oczekiwaniu.
 
Tom Atos jest offline