- Grubas? - zaciekawiła się i zwinęła list w trąbkę, a potem wstała skocznie i rozejrzała się po otoczeniu, przytykając złożoną wiadomość do oka.
- na horyzoncie nie ma żadnego grubasa! - odwróciła się do niego w podskoku, po czym uśmiechnęła się wesoło.
Jak dziecko.
- Kiedy ruszamy? - zapytała żywiołowo, jak zawsze, gdy szykowała się nowa przygoda. Jakieś pół roku temu, gdy mieli przygodę na statku, tak jej się to spodobało, że stwierdziła, że kiedyś zostanie piratką. Do tej pory jej nie przeszło i dręczyła Coraga tym tematem.
- popłyniemy tam statkiem?! |