Stary Arbat
- Synku przecież ja wiem, co was interesuje - mruknęła staruszka - Gdybym chciała ci opowiadać bajki, to bym cię na herbatkę i ciasteczka zaprosiła, a nie na jak wy to młodzi mówicie rozmowy biznesowe.
Babcia podrapała się po nosie i po chwili namysłu dodała:
- Trzydzieści tysięcy rubli i powiem wam, co spotkało waszego zapominalskiego przyjaciela. U Komosa
Kobiety wysłuchały pytań Saszy i ruda znowu zaczęła jako pierwsza:
- A co kręcą cię młody takie zbereźne historyjki, co?
Wszystkie cztery pracownice Komosa wybuchnęły śmiechem.
- Takie opowieści to dużo kosztują, a wiedz, że masz do czynienia z profesjonalistkom. Rzucisz setkę, to może ci opowiem co nieco.
- Dziadek zrobił swoje i się zmył. Z nami nie gadał, bo i o czym. Takich co to przychodzą pogadać, to my raczej nie przyjmujemy. To przeważnie fajtłapy i nieudaczniki życiowe. Płaci ci taki i przez godzinę żali się, że go żona nie kocha, że się wstydzi tego, czy tamtego. Żałosne. Dziadek był ogólnie w porządku. Lekki dziwak, ale bywali tutaj gorsi. - podsumowała blondyna.
__________________ "Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans |