Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2014, 17:48   #7
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Przekradnięcie się wśród zombie w półletargu nie było zbyt trudnym zadaniem. Przy wzbudzeniu hałasu należało znieruchomieć, po dwóch - trzech minutach pobudzony zombie wracał do stanu otępienia. Dlatego też marsz trwał długo, ale był dość bezpieczny.
Internet przedstawiał sobą obraz nędzy i rozpaczy. Część serwerów i stacji przekaźnikowych jeszcze działała, w tym połączenia stanowe i federalne. Połączenie było bardzo kiepskie, ale udało się. Trudno natomiast było skorzystać ze strony policji - docierało do niej mnóstwo automatycznie powtarzających się sygnałów alarmowych. Skrzynka mailowa była zupełnie zapchana. Max podłączył się, ale program antywirusowy w jego sprzęcie permamentnie odpierał ataki wirusów, zmieniających w sieczkę stronę posterunku i adresów, które się z nim połączyły.
 
Reinhard jest offline