Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2014, 22:49   #2
zbyszek1604
 
zbyszek1604's Avatar
 
Reputacja: 0 zbyszek1604 nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Wizja

Śnieżno biała sowa... Smok... Śmiech....
Bitwa... Śmierć... Zniszczenie... Krzyk matki...
Potrzebuje mojej pomocy...Ciemność...
Bezkresna... Nie przenikniona... Wieczna...
Budzę się z krzykiem zlany zimnym potem. Znów ta wizja... Omiatam wzrokiem pomieszczenie. Nic specjalnego, cztery ściany ubrudzone krwią, wymiocinami i innymi rzeczami na których myśl robi się człowiekowi nie dobrze , stara dębowa szafa nadszarpnięta przez ząb czasu , stół z krzesłem no i oczywiście skrzynia z moimi drogocennymi przedmiotami. Wzdycham, przeciągam się i zbliżam do okna. Ciemno, nic nie widać. Brrr ciarki przechodzą mnie po plecach na samo wspomnienie snu. Ziewam i zbliżam się do skrzyni. Wypowiadam inkarnacje i zdejmuje wszystkie bariery, które ochraniały moje skarby. Otwieram skrzypiące wieko i wykładam zawartość kufra na stół. Amulet podarowany mi przez królową elfów Filandiril z Forêt des âmes za zniszczenie jednego z 12 strażników bramy krainy śmierci, dzięki pomocy potężnego czarnoksiężnika udało mu się przełamać wiążące go łańcuchy splecione z dusz tchórzy i złodziei. Stoczyłem z nim walkę na śmierć i życie, trwała ona 3 dni i noce bez ustanku a powietrze było przesączone obustronną nienawiścią. W końcu o świcie dnia czwartego dobyłem całą pozostałą mi moc i użyłem jej do odesłania bestii do krainy śmierci. W zamian za to piękna królowa podał mi amulet wykuty z lumière, metalu Światła, sam Rharr Pan wojny i zniszczenia ma z niego wykuty jeden z siedmiu mieczy. Został on także pobłogosławiony przez kapłanki Amarr bogini dobra, światła i prawości, dzięki czemu wszystkie demony boją się go jak zwierzę ognia. Następnie na stole znalazł się mój miecz, miecz stworzony z ignisu najrzadszego metalu na świecie na świecie zwany jest też metalem smoków. Miecz ten został dla mnie wykuty przez najlepszego krasnoludzkiego kowala jaki żyję na tym świecie, mistrza Ghora. Byłą to nagroda za zabicie wodza złączonych plemion orków i goblinów oraz zniszczeni jego armii. Miecz ten jest doskonale zrobiony, jego klinga jest czarna niczym noc, a rękojeść jest przyozdobiona pazurami króla gryfów. Dzięki doskonały metodom kucia Ghora, udało mu się stworzyć miecz który jest w stanie przeciąć najtwardszą ze stali a przy tym jest niezwykle lekki. Obok miecza na stół powędrowała płomienista zbroja płytowa zrobiona z incendium, metal ten jest odporny na wysokie temperatury. Pancerz ten została mi podarowana przez mojego pierwszego mistrza Arcymaga Teklisa, na pierwszy rzut oka widać iż jest to robota kranoludów, doskonała waga, piękne zdobienia. Cała zbroja ma kolor płomieni nie licząc czarnego smoka zbierającego się do lotu wykonanego z obsydianu na środku klatki piersiowej . Westchnąłem umyłem się, ubrałem, spakowałem manatki i wyszedłem z pokoju zastanawiając się jaki powinien być mój następny krok.
 
zbyszek1604 jest offline