Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2014, 16:27   #18
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Myślał już że faktycznie Wyss miał rację, że budynki tak same z siebie nie wybuchają, ale jeśli już jakiś powód miał eksplozję spowodować, z pewnością musiał być to pożar. A o takowym informowały ich właśnie głośniki. Gdzieś się paliło, miał nadzieję na małe ognisko w jakimś pomieszczeniu które było odizolowane od ich pozycji. W duchu prosił boskie moce, aby nie palił się to żaden reaktor czy czym był napędzany ten kompleks. Taka eksplozja zapewniła by im bardzo szybką i gwałtowną śmierć.

Jako Finlandczyk był raczej z tych nacji, która z mrozem obcuje codziennie. W dodatku miał łeb wypchany ideałami, zawsze uważał że został stworzony do rzeczy wielkich. Między innymi po to zgłosił się do tego projektu, a teraz nie mógł po prostu capnąć najcieplejszych ciuchów pierwszy. To nie było po jego myśli, nie wypadało mu. Odczekał na tyle długo, by ubrać się ostatni w to co zostało. I tak było tego całkiem dużo, nie mógł narzekać. Z piżamy dla pacjentów zrobił prowizoryczny worek do które wrzucił to, co inni zostawili. Portfele, telefon komórkowy i beterie. Uważał że te rzeczy mogą im się jeszcze przydać, a przez to że były lekkie nie wymęczały ciała. Gaśnicy również nie zostawił. Jeśli otworzą jakieś drzwi za którymi będzie hulał ogień, będzie to ich najlepsza przyjaciółka.

Zimne ubrania lepiły się do nagiego ciała fina, i z początku pogarszały sprawę, ale z biegiem czasu jak zaczął się ruszać i chodzić, robiło się całkiem znośnie. Kiedy inni rozmawiali o ucieczce, on też się nad tym wszystkim zastanawiał. Ale nie wtrącał się, zaczął przeglądać portfele i wyjął z nich kilka innych kart dostępu. Jeśli jedna nie działała, mogła zostać rozmagnesowana. Inne mogły działać. W ostateczności takie drzwi powinno otworzyć proste zwarcie, większość automatycznych drzwi tak właśnie było projektowanych. Zwarcie było równe otwarciu się, aby nie uwięzić ludzi znajdujących się po drugiej stronie na zawsze.

Spodobał się mu też pomysł bodajże Niny, wentylacja co dla drobniejszych osób mogła być dobrą drogą ucieczki, a być może dotarcie do jakiegoś pomieszczenia technicznego i z manualnym otwieraniem drzwi, jakąś korbą czy czymś w takim rodzaju. Pytaniem było czy architekci to przewidzieli i umieścili takie rzeczy w kompleksie.

Za to wręcz przeciwne uczucia poczuł gdy młody chłopak zaproponował że zajmie się komputerami. Nie wyglądał mu na osobę w tym obeznaną, a tym bardziej godną zaufania, zwłaszcza po tym pokazie paniki który dał po przebudzeniu. On sam skierował się przeszukać biurka i pokoje biurowe, sprawdzić czy da się włączyć komputery i może z nich dowiedzieć się, co się stało w kompleksie. A w biurku może znalazł by jakieś kody lub inne, przydatne przedmioty. Oddałby sporo za łyk wódki.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline