Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2014, 01:30   #39
Revan
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
Cytat:
Napisał Autumm Zobacz post
Komfort drugiego człowieka jest sprawą NAJWAŻNIEJSZĄ. Nieważne, czy czuję się źle przez dotyk, słowo, sugestię czy obrazek. Nieważne czy odbieram to przez komputer, telefon, mowę ciała czy słowa. Nieważne, że "kogoś to nie rusza" albo "przecież to nie jest obraźliwe".

Ważne że JA CZUJĘ SIĘ Z TYM ŹLE. Nie muszę się tłumaczyć dlaczego, ani po co. Granica mojego dobrego samopoczucia (dobrostanu) jest granicą NIEPRZEKRACZALNĄ i każdy musi ją szanować.
Kuffa, to ja już z domu nie wychodzę w takim razie, bo może moje "dzień dobry" kogoś jeszcze urazić...

Cytat:
Napisał Autumm Zobacz post
Ja mam też popęd - często całkiem spory - [...]
Kiedy wpadasz do Poznania?

Cytat:
Napisał Autumm Zobacz post
Co czyni ten akt raczej niezależnym od biologicznych popędów, a bardziej celowym aktem przemocy. Więc sorry, biologia tego nie usprawiedliwia, choćbyś bardzo chciał powiedzieć, że "tak wygląda świat".
Połowa rozrodczości wśród świata zwierząt opiera się na gwałcie, Pani biolog.


Cytat:
Napisał Autumm Zobacz post
**choćby rytualne gwałty w więzieniach na przykład czy w wojsku, mające na celu tylko ustalenie hierarchii
Czyli taki Mietek wazeliniarz tylko ustala hierarchię, a nie tylko go pała swędzi? Czekam na psychologiczna makulaturę.

Cytat:
Napisał Zapatashura Zobacz post
PJeszcze bym zrozumiał tę presję otoczenia w miejscu pracy, czy szkole, bo w gruncie rzeczy średni mamy wybór czy pozostawać w tym samym towarzystwie, czy nie. Rzucić szkołę, albo złożyć wypowiedzenie to nie taka bułka z masłem. Ale presja otoczenia na sesji? Naprawdę? W trakcie gry, bez której bez problemu da się przeżyć? No zupełnie nie przemawia do mnie ten argument.
Psychologia społeczna jest jak kościół, działa w w opisywaniu zjawisk w przypadku ilości ludzi większej od jednego.

Cytat:
Napisał Zapatashura Zobacz post
Postać nie jest częścią mnie. I naprawdę bardzo mocno wierzę, że sir Anthony Hopkins nie oblizuje się na widok sąsiadów, zastanawiając się jak by smakowali z odrobiną czosnku.
Z czosnkiem są słabi.

Cytat:
Napisał Autumm Zobacz post
Ale powiedzcie mi, jak mam zgadnąć, czy akurat moim współgraczom (albo MG) pomysł zbiorowego gwałtu nie strzeli nagle do łebka?
Rób tak jak ja, nie wychodź z domu.

Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
Są też tacy, którzy zamiast się leczyć, obwiniają o swoje problemy innych (nadwrażliwość).
PROJEKCJA

Cytat:
Napisał Autumm Zobacz post
BTW. Słowo "gwałt" ma również szersze znaczenie (przemoc o szczególnym natężeniu) i tu w takim znaczeniu go używamy.
Hmmm... przemoc na tle seksualnym? Jakoś lepiej brzmi.

Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
Już o tym wspominałem. Trzeba było czytać... ze zrozumieniem.
Cholera, Bakcyl, czy inna zaraza, to nie pisz wierszem i nie każ zgadywać, co autor miał na myśli. Przytoczę twoje własne słowa.

Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
Jeżeli chodzi o seks jako stosunek płciowy, to gwałt jest seksem.
Jeśli chodzi o dotykanie chleba, to jestem piekarzem. Nie pisz pierdół, tylko przeproś za złe ujęcie sprawy. Jeśli już wchodzimy w mocno binarny system, gdzie włożenie penisa w cokolwiek, jest stosunkiem płciowym... nie, cofam to co piszę. Też nie odwracaj kota ogonem, żeby definicje pasowały pod twoją teorię.

Cytat:
Napisał Autumm Zobacz post
Biorąc udział w sesji - w większości - godzę się z tym, że moja postać może zostać okaleczona czy zginąć. To jest jakieś minimum, które przyjmuję i akceptuję i nie robi mi ono wielkiego halo, jestem w stanie to przyjąć.
Wracamy do sedna sprawy... krew może lać się hektolitrami, członki (i nogi) latają w powietrzu, a gałki oczne są zamiast palemek do drinków, ale kawałek cycka już burzy.

Cytat:
Napisał Autumm Zobacz post
Ale jakby reszta grupy się zgodziła? Czemu nie. Chodzi o konsensus przecież, który jest gwarantem tego, że każdy dostanie to, co chce na sesji.
Od teraz śmierć mojej postaci sprawia mi dyskomfort

Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
Ponieważ ofiary w RPG głosu nie mają, bo sa fikcyjne. Dlatego głos za nie zabierają gracze czy tam MG.
Jeżeli GRACZ czuje się ofiarą z racji wydarzeń, które dotknęły jego postać, to jest do wyleczenia.
Jeżeli GRACZ nie potrafi być asertywnym, to już JEGO problem. Też do wyleczenia.

[...]

tam są drzwi.
Kocham cię dzisiaj. Ojej... mam nadzieję, że nie poczułeś żadnego dyskomfortu?

--------------------------------

Dobra, odpowiedziałem, na to, co chciałem (niech to będzie, że to tani trolling - nie znam pojęcia). Od siebie powiem jedno:



RPG nie jest dla wszystkich.


.
 
Revan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem