Mój paranoiczny umysł dodryfował do bardziej pokrętnych wniosków TomaszJ...
To user, przed którym gdyby ujawnił swój nick, ci co tak "miło się o nim wyrażają" (co zresztą jest bardzo eleganckie) padliby na kolanka i ruszyli gromadnie pisać samokrytykę.
Ale to on po prostu doskonale się bawi.
Albo wybiera te opinie i kataloguje.
I tworzy z nich czarne teczki...
Hmm... ileż obiecujących możliwości.
I aby nie narazić się na zarzut offtopu :
Ile potrzeba goryli żeby zmienić żarówkę?
Jednego. I od cholery żarówek.