Nie, to było tak:
- Ile trzeba krasnoludów, żeby wymienić żarówkę? -
- Ta żarówka była dobra dla mojego dziadka, była dobra dla mojego ojca, więc bedzie dobra i dla mnie! -
Z drugiej strony:
- ile trzeba elfów żeby zmienić żarówkę? -
- Trzech. Jeden wymienia, drugi pisze o tym tragedię, trzeci umiera na samym końcu. -
Omnomnom, suchary.
__________________ Cogito ergo argh...! |