- Jestem niewinny, ten człowiek nas wynajął, a teraz zgania na nas swoje winy, nikogo nie zabiłem! Od dłuższego czasu nie używałem broni. Żądam sprawiedliwego śledztwa, poprowadzonego przez Śledczego Vereny. To że ktoś ma szlacheckie pochodzenie nie znaczy że może tak oskarżać niewinnych ludzi. -
Zdanie to wypowiedziane z ust takiego łapserdaka jak Gundram brzmiało co najmniej komicznie, jednak tej formułki nauczyły go zbiry z rodzinnego miasta. Czasem potrafiło to łagodzić obyczaje i zaoszczędzić sobie paru guzów, a na niektórych strażników wypowiedzenie "Śledczy Vereny" działało niemal paraliżująco. Oprych modlił się do Ranalda o to by tak było i tym razem. |