Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2014, 13:00   #55
Asenat
 
Asenat's Avatar
 
Reputacja: 1 Asenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputację
Nie masz skarbu większego nad serce wierne, pomyślała sobie Ałtyn. Uniosła rękę i potargała kędzierzawe, siwe brodzisko Cyryla, tak jak czyniła to, gdy była dzieckiem, a on udawał dla niej niedźwiedzia.
- Ani to, ani to, Cyrylu kochany. Przywiedź tego człeka tu do mnie. Nie zostawiaj mnie jednak z nim samej – zastrzegła. Nie była, owszem, strachliwa... jednak nie była też głupia.

Nim opuściła gościnny dom McGregorów, sporządziła dwa listy i opięczętowała je znakiem spalonej twarzy. Ten, w którym iście stało o prochu, choć próba dania ognia z tych wymysłów skończyć się musiała mnóstwem dymu, huku... i niczym nadto. Ten list ze sobą wzięła. Drugi ukryła w swych sukniach, w skrzyni w komnacie, którą ją przydzielono. W tym wykaligrafowała starannie:

Nie będziesz gnębił i nie będziesz uciskał cudzoziemców, bo wy sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej.
Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty.
Jeślibyś ich skrzywdził i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę, zapali się gniew mój, i wygubię was mieczem i żony wasze będą wdowami, a dzieci wasze sierotami.


Prawdziwy list zaś ukryła przy pomocy Saweczki. Chłopak aż promieniał dumą, że jego złodziejskie doświadczenia jednak okazały się przydatne. Wszystkich odprawiwszy, złodziejskim sposobem wespół jedną z desek podłogi unieśli i list za belką ukryli.Ałtyn chciała jeszcze komodą dębową miejsce to przycisnąć, ale Saweczka przekonał ją, że wprawne oko wyłowi, że mebel gdzie indziej długo stojący przestawiono. Poprzestała na kilimku o tureckim wzorze.

Teraz zaś, rękę na innym liście na piersi ukrytym trzymając, czekała na tego, co miał być żebrakiem, ale zbyt się wszystkim i zbyt żywo interesował. Przywołała na twarz łagodny, pogodny uśmiech. Zdałoby się – oto anioł zstąpił na ziemię.

Żebrak zdawał się być dziadem wędrownym jakich setki, gębę miał brudną i łachmany złachmanione należycie. Tylko mordę coś zbyt chytrą i oczy zbyt przenikliwe.
- Ludzi moich o mnie pytałeś – Ałtyn postanowiła od razu naprowadzić go na właściwą drogę.

- Jezusie Nazareński jaśnie panienko nikak nikogo nie wypytywał... Ot żem spytał tylko kto to taka panna przecudna i tyle... Myślę ubogiemu człekowi co przez nieszczęścia dotkniętym został grosza nie poskąpi

Zaczął płakać, nos wycierać, smarkać w rękaw i pokazywać pełen zestaw zachowań dziadowskich. Ale jeden z pachołków, co za nim stali, rzekł twardo:

- A nieprawda. Łże dziadyga . Mnie i Szymona pytał - tu wskaże na jednego z pachołków - czy my z domu pana Gregoviusa jesteśmy i co robić bedziemy i kiedy goście przybędą.

Dziadyga zaczął szlochać, wić się u stóp Ałtyn, czołem bić i zaklinać, że nic takiego.

Ałtyn pogładziła go ręką po kołtunie. Ten czuły gest tak żebraka zaskoczył, aże zatchnął się własnym szlochem. Karaimka znowu się uśmiechnęła, i znów taki to był uśmiech urodny, taki promienny, jakby anielski. Aż zapomnieć można było ze szczętem, że gdy Bóg posyłał swe anioły na ziemię, częściej robił to, by karać, niż by nieść dobrą nowinę.

W palcach pięknej karaimskiej dziewczyny pojawiła się bardzo błyszcząca i niewątpliwie złota, dobyta z jałmużniczki moneta.. Ałtyn nadal się uśmiechała, tylko oczami porozumiewawczo wskazała dziada Cyrylowi i pachołkom, by go łapali, bo zaraz może zechcieć zbieżać.

Potem wyciągnęła rękę, i gdy żebrak chciał pochwycić monetę, upuściła ją na ziemię i pochwyciła go za nadgarstek.

Dłonie mówiły prawdę o człowieku. Dlatego też Ałtyn nosiła rękawiczki, po proch zaczął się już wżerać w delikatną skórę jej dłoni, naznaczał ją, tak jak naznaczył jej ojca i dziadka, i bohaterskiego Eliasza. Przyjrzała się, jaką prawdę opowiadały dłonie tego człeka. I czy naparwdę były to dłonie żebraka.
 
Asenat jest offline