Wiedźminka przez dłuższą chwilę rozważała słowa wojownika:
- Chyba bardziej podoba mi się pomysł by samemu zorganizować taką wyprawę. - Powiedziała w końcu. - Jednak zupełnie się na tym nie znam. Na razie chyba powinniśmy zgromadzić wiedzę, co musimy przygotować, o czym pomyśleć. Poszukać tych, którzy wędrowali po wysokich górach i wiedzą czego można się tam spodziewać. To wszystko wymaga czasu, ale chyba ci się nie śpieszy? Może przy okazji spotkamy kogoś, kto będzie chciał się przyłączyć do do niej i pomóc w organizacji. Myślę, że w takim razie powinniśmy się teraz skierować do jakiegoś większego miasta. Tam łatwiej o informacje i kontakty.
Skończyła jeść rybę i wrzuciła resztki do ogniska. Oblizała palce wyciągając się na trawie w promieniach słońca. Westchnęła z zadowolenia:
- Powinniśmy częściej leniuchować w słońcu. - Powiedziała z uśmiechem. |