Witam serdecznie.
To, jak już widzicie, ostatni post w tej odsłonie łowców i czas na podsumowania. Może nie wyjaśnił wszystkiego (tradycyjne już), może nie był taki, jak oczekiwaliście, ale taką miałem wizję zakończenia i takim je uczyniłem.
Gryf - uznałem, ze fragment dla Ciebie z poprzedniego posta stanowił fajne zakończenie i nie pisałem dzisiaj nic więcej na siłę. Sorki i mam nadzieję, że rozumiesz
Zacznę od tego, co zawsze.
Wielkie dzięki ludzie, za grę. Za wspaniałą grę.
Jak zawsze w tego typu przedsięwzięciach bywały momenty lepsze i gorsze, ale sesję oceniam bardzo wysoko. I będę bardzo dobrze wspominał.
Dziękuję, po raz kolejny
Ravanesh za jej niesamowitą Emmę Harcourt. Twoja Chudzina jest już stałym elementem świata, zakorzenionym i cudownym. Nie wyobrażam sobie Londynu po Fenomenie Noworocznym i tego dziwacznego świata bez tej fantomki. Piszesz wspaniale Emmę. Każdy Twój post dawał mi przegromną przyjemność. Emma i łowcy to zżyte z sobą elementy. Dziękuję Ci naprawdę bardzo, bardzo serdecznie za to, co robiłaś w tej sesji i za to, jak w niej pisałaś.
Szarlej - dziękuję Ci równie mocno. Wiem, ze jesteś wielkim fanem świata łowców i to mnie ogromnie inspiruje. Piszesz bardzo dobrze i też nie wyobrażam sobie prowadzenie łowców bez którejś z Twoich pokręconych postaci. Gra w Uzurpacji w Twoim wykonaniu była, jak zawsze, na świetnym, doskonałym poziomie. Posty sprawiały mi przyjemność. Zaangażowanie - tylko ukłony. Cieszę się, sieciowy przyjacielu, że tutaj byłeś. I dziękuję Ci z całego serca za to, co w tej sesji robiłeś. Ukłony. I solidny uścisk graby. Dzięki Szarlej.
Sileana - dzięki, gdziekolwiek jesteś. Ava i jej śmierć, dodała troszkę emocji sesji. Pokazała, że świat łowców to bardzo niebezpieczne miejsce. Szkoda, że los Cię z sesji wyłączył, że znikłaś z LI. Nie wiem, czy czytasz te słowa, ale jeśli tak, to chciałem powiedzieć - dziękuję.
Harard - Tobie również wielkie dzięki. Wiem, że zawsze mogłem na Ciebie liczyć i że Twoja rezygnacja wynikała z sytuacji, w której nikt z nas nie chciałby się znaleźć. Mogę Ci jednak z czystym sumieniem podziękować, za ten klimat, który stworzyłeś przez ten czas, kiedy grałeś. Mogę też powiedzieć, że niesubordynacja Twoje postaci i rozdzielenie podrzuconych na miejsce zbrodni przez Cashalla amuletów miało niesamowicie pozytywny skutek dla przebiegu sesji. Dzięki, Harard, za to, że byłeś. Dzięki za klimat i za pisanie.
Efcia - wiem, jak trudno jest wejść w ten nieznany, dziwaczny świat graczom, którzy nie mieli z nim wcześniej do czynienia. Początki były trudne, ale potem ... potem było świetnie. Dałaś czadu. Pisząc fajne posty, angażując się w akcję, kminiąc, kombinując a nawet eksperymentując z mocami. Prowadziłem Cię pierwszy raz, ale przyznam, ze sprawiło mi to sporo przyjemności. Dziękuję Ci serdecznie za fajną, klimatyczną postać, ze jej odkrywanie i całą, bardzo dobrą grę. Byłem ciekawy, jak sobie poradzisz i powiem, że było wyśmienicie. Dziękuję.
Samuraju - z Tobą to mogę konie kraść, jak trzeba będzie. Nathan to świetny bohater. Podoba mi się jego konsekwentne działanie, jego egzekutorskie podejście i to, jak fajnie go wpisywałeś w tą opowieść. Nathan stał się od drugiej części ikoną łowców. Też wyznacza pewne standardy egzekutorskie, pokazuje, jak powinno się nimi grać. Piszesz bardzo dobrze. Przyjemnie się mi Ciebie czyta. Twoje zaangażowanie w sesję było niezaprzeczalne i cieszyło mnie niezmiernie. Dziękuję Ci, że byłeś w tej opowieści, że stanowiłeś jej element składowy, że pokazałeś "pazur" tym wszystkim paskudztwom stawianym na drodze. To była bardzo dobra gra. Doceniam to i dziękuję.
Gryf - o Tobie to już ciężko pisać, bez powtarzania się. Jesteś the best. W każdej mojej sesji potrafisz stworzyć niesamowitą, żyjącą postać. Tak jak i teraz. Sinclair stał się wyznacznikiem dla mnie, jakimi ludźmi będą Strażnicy. Wpisał się w mój element wizji świata. Uzupełnił ją. To że piszesz wybornie, powtarzać nie będę. W to, że mogę na Ciebie liczyć, też nie będę. Dziękuję Ci za to, że jesteś tutaj, na LI, ze mną, w moich sesjach i dzięki za to, że byłeś w tej części łowców. Dziękuję z całego serducha.
Na zakończenie, jak wiecie, planuję kolejną odsłonę i liczę na Was. Nie będę robił rekrutacji. Po prostu w okolicach maja/czerwca napiszę do Was PW i mam nadzieję, że znów pozwolicie mi pisać dla Was opowieść w tym dziwnym, postfenomenowym Londynie.
Dziękuję Wam raz jeszcze i - mam nadzieję - do zobaczenia w Łowcach IV: Zapomniani.
Sesję uważam za zakończoną. Opiekuna działu poproszę o jej przeniesienie do archiwum. Komentarze poproszę potrzymać jeszcze chwilę - napiszę, kiedy też będą chcieli coś napisać, skomentować, dopytać.