Sigmaringen było małym miastem położonym w granicach Wielkiego księstwa Stirlandu. Władała nim hrabina Alexandra von Munsterberg znana ze swoich zamiłowań do sztuki i kultury. Z tego też powodu nikt specjalnie się nie zdziwił, kiedy po mieście przemknęła plotka o koncercie muzycznym organizowanym w pałacu hrabiny, oczywiście pod jej patronatem. Śmietanka towarzyska i miejscowa elita nie mogła wręcz wysiedzieć w miejscu w oczekiwaniu na posłańca z zaproszeniem od hrabiny, na to jakże wyczekiwane wydarzenie. Tym większe było zdziwienie i rozczarowanie, kiedy zaproszenia otrzymało tylko kilku wybrańców. Cóż za zaszczyt, herold hrabiny odziany w złote szaty wręczył im zaproszenia na delikatnym, perfumowanym papierze, zaś treść zapisana była złotym tuszem. Nie obyło się też bez scen zazdrości, a nawet celowo wyrządzanych przykrości przez osoby, które zaproszenia nie otrzymały. Zapowiedziano też przyjazd wyśmienitych muzyków, którzy swoje utwory grają na co dzień w Królewskiej Operze w Altdorfie.
Oczywiście, każdy, kto nie otrzymał zaproszenia wyrażał swoje wielkie oburzenie i dziwił się, że na koncert pójdą osoby subiektywnie o mniejszym statusie od niego.
Nadszedł wyczekiwany dzień. Goście zgromadzili się w głównej Sali pałacu hrabiny. Przy syto zastawionych stołach toczyły się rozmaite rozmowy. O polityce, interesach, wpływach. Komentowano piękną, aksamitną suknię hrabiny, smak potraw i trunków, a także wystrój sali. Alexandra zasiadłszy przy głównym stole, ustawionym na podwyższeniu, patrzyła na wszystkich z uśmiechem. W końcu, gdy się ściemniło, polecono służącym aby ci czynili przygotowania do występu. Ustawiono świece przy podwyższeniu na środku sali, a pozostałe przygaszono, aby uczynić odpowiedni do występu nastrój, część gości przeniosło się bliżej, aby mieć lepszy widok. Zamknięto też szczelnie okna i zaryglowano okiennice, aby żaden hałas z zewnątrz nie przeszkadzał muzyce.
Rozpoczął się koncert. Muzyka była cudowna, a kształt sali, w której odbywał się koncert tylko podnosił walory jej odbioru. Wszyscy stali jak urzeczeni wpatrując się przez światła świec w mistrzów swoich instrumentów, gdy nagle silny podmuch wiatru zdmuchnął wszystkie płomienie. W sali zapanowała kompletna ciemność rozdarta gwałtownie ogłuszającym hukiem i błyskiem ognia. Wśród zgromadzonych wybuchł chaos i panika. Gdy służący zapalili ponownie świece i światło rozegnało mrok, hrabina krzyknęła przeraźliwie. Na krześle, tuż obok niej, leżały w bezwładzie zakrwawione zwłoki jednej z dwórek.
–Zamach! To był zamach na mnie!- Krzyknęła wystraszona hrabina wołając straże.
–Nikt nie opuści tego pomieszczenia dopóki morderca nie zostanie ujawniony! –Rozkazała opuszczając salę, a służący zaryglowali drzwi. Morderca wciąż jest w środku. Jest wśród was.
***
Witam wszystkich!
Postanowiłem dla odmiany założyć rekrutację, w której to tematem przewodnim będzie zagadka kryminalna w świecie warhammera. Żeby dodać temu trochę smaczku wszystko rozgrywać będzie się w pałacu hrabiny Alexandry von Munsterberg, a gracze wcielą się w role miejscowej elity.
Przechodząc do szczegółów:
-Rasa: niestety dostępni są tylko ludzie.
-Profesja: dowolna profesja zaawansowana lub podstawowa z kręgu „elit”, podstawowa profesja ma 600 PD na start, zaawansowana 600 PD ekstra po awansie.
W razie problemów z wyborem profesji zadajcie sobie pytanie „czy hrabina chciałaby zaprosić kogoś takiego jak wasza postać na koncert” Jeśli odpowiedź brzmi tak, to prawdopodobnie profesja jest ok.
-Zabroniona jest zdolność widzenie w ciemności, nie wolno grać też magami/kapłanami posiadającymi czary wymuszające swoim działaniem ujawnienie mordercy.
- Jedna osoba z was będzie mordercą. Będzie miała ona możliwość zabijania innych graczy, oczywiście w kontrolowany sposób i nie za często. Myślę o możliwości uśmiercenia jednego gracza na tygodniową turę licząc od drugiej tury, wobec czego sesja będzie raczej krótka, ale niemniej fajna.
-Zadaniem pozostałych jest odkrycie kto jest mordercą i wymierzenie mu sprawiedliwości.
-Aby było ciekawie ekwipunek dostaniecie ode mnie (kto idzie na koncert z rusznicą?- już ja was znam, wy byście szli), z dodatkową możliwością wyboru przedmiotów „specjalnych”, które być może przysłużą się wam w czasie śledztwa, albo uchronią przed śmiercią z rąk mordercy.
-Osoba chcąca grać mordercą powinna przesłać normalną kartę z adnotacją dlaczego to właśnie ona ma zostać wybrana do tej roli i krótką historią jak do tego doszło, że tym mordercą się stała. Wybiorę tylko jednego mordercę, pozostali chętni zagrają więc jako zwykli gracze.
-W czasie gry morderca będzie działał jak zwykły gracz, udając, że także pragnie rozwiązać zagadkę, niemniej będzie kontaktował się ze mną dodatkowo na PW, gdzie będzie miał możliwość sabotowania poczynań innych graczy, a nawet zabicie któregoś z nich. Musi jednak pamiętać, że z każdym kolejnym trupem pozostali są o krok bliżej, aby go pochwycić. Kolejna śmierć zostawia także kolejne wskazówki.
***
Czas na nadesłanie karty jest do czwartku 10 kwietnia, będę potrzebował dnia lub dwóch na napisanie pierwszego posta, jak też przygotowanie informacji dla was, bowiem każdy będzie startował z pewnym poziomem wiedzy na temat pozostałych graczy, hrabiny, a nawet wiedzy o samym zamachu.
Zdaję sobie sprawę, że pewnie nie poruszyłem w tym poście wszystkich kwestii, wobec czego zachęcam do zadawania pytań w temacie.
karty nadsyłamy na PW lub maila:
mortarel2@gmail.com UWAGA! Nie czytam nieczytelnych mechanicznie kart. Co przez to rozumiem? Cechy postaci zapisane w nieprzejrzysty sposób. Nie mam czasu, aby analizować każdy awans, każdą zdolność i każdą profesję wpływającą na wartość cechy. Proszę zrobić to podręcznikowo (a nawet lepiej), a więc czytelnie.
Pozdrawiam