Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2014, 16:26   #505
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
- Jeśli chcesz koniecznie spróbować szczęścia to proszę bardzo, tylko nie miej pretensji jak źle skończysz. Szczególnie jeśli zainteresuje się tobą jakaś chimera. Kilka porad. Po pierwsze, ani kroku w tył. Tylko spróbujesz go dać, to każda chimera uzna to za zaproszenie do ataku. Warcz, szczerz zęby i olej robiąc swoje, a może uznają cie za jakąś nową kreacje, której jeszcze nie widzieli. Jeśli tak, to albo ci się uda uniknąć walki, albo postanowi sprawdzić jak silna jest ta nowa kreatura... wtedy walcz. Tylko jak się będziesz poddawać, to także bez poruszania się w tył, nawet podczas uniku. Dalej szczerz agresywnie zęby, warcz i odejdź na bok unikając zbyt wielkiego kontaktu wzrokowego... jak chimera będzie miała dobry humor to przeżyjesz. Drowom nie schodź z drogi w cale, drowkom także. W tym domu to chimery stoją w hierarchii zaraz po przywódcy lub, dopiero potem jakakolwiek reszta. Albo tak przynajmniej było za czasów Riktela. - powiedział do Kiti starając się zdążyć zanim odejdzie.
- I w której mniej więcej części znajduje się sejmitar? I tej nazwy używaj od tej pory, my wiemy o co chodzi, a reszta jak podsłucha to niech się głowi o co chodzi. I gdzie w domu dociera ten tunel? Tak żebym wiedział gdzie mniej więcej cie szukać w razie czego. - dodał na końcu. Był trochę zdziwiony wiedzą wilczycy odnośnie jego domu i jego wnętrza, jednak starał się nie dawać tego po sobie poznać. Po prostu będzie musiał uważać również i na nią jak przyjdzie czas na wzięcie Hell Light. Tym bardziej, że nie zamierzał robić tego bezpośrednio tylko obyć się bez jego dotykania aby uniknąć otrzymania terminu na zabicie Timewalkera już w tej chwili zanim będzie na to gotowy. W najgorszym wypadku może się okazać, że ten termin będzie na tyle krótki, że nie będzie miał czasu na odpowiednie przygotowanie się. A z tego co dowiedział się od Veriona, to zbyt wielkich szans na przeżycie bez przygotowania się nie miał w tej chwili nawet jeśli udałoby mu się zabić gada.

Obiekcje co do plano Venorika i jego propozycje skwitował skrzywieniem się.
- Podobno cie tu nie lubią? Myślałem, że polubili by cię jako obiekt przesłuchań i mogliby przyjąć takiego więźnia... A jeśli chciałbyś doprowadzić mnie jako więźnia, to musiałbyś odpowiednio mocno mnie skrępować i posiadać odpowiednio mocną obstawę do utrzymania mnie w ryzach lub przeniesienia mojej klatki, a tej jakoś nie widzę co byłoby bardziej niż lekko podejrzane. Poza tym, jakbyś miał pieniądze na zdobycie takiej klatki i obstawy, to równie dobrze mógłbyś wynająć armię do ataku na ten dom. Kto wie, może nawet by cie to taniej wyniosło. - powiedział beztrosko zaśmiewając się lekko i spoglądając drowowi w oczy chcąc wyczytać jego reakcję oraz czy może coś przed nim ukrywać. Najprawdopodobniej ukrywał nie jedną rzecz i można było się spodziewać sztyletu w plecy, jednak póki co niech uważa, że wszystko idzie zgodnie z jego planem. Kto wie, może jeszcze do czegoś będzie pomocny?
- O wilka się nie martw, jak nie skończy jak ta wspomniana jaszczurka to wróci. A w takim razie możemy spróbować z tymi zwiadowcami, w razie czego zawsze można zastosować ten ostrzejszy plan. - stwierdził poprawiając ułożenie sztyletu. - To co, gotowy? - bardziej powiedział niż zapytał ruszając w stronę pilnowanego wejścia.
Podchodził do bramy pewnym i zdecydowanym krokiem. Skończył się czas ukrywania przed strażnikami, więc teraz trzeba było najzwyczajniej w świecie wejść do domu dokładnie tak samo jakby cały czas w nim służył i nigdy z niego nie zniknął.
- Otwierać! - rzucił zdecydowanie i czekał na reakcję nadal podchodząc coraz bliżej. - Na co czekacie? Raport z naszego zwiadu nie złoży się sam, a mamy na tyle ważne i pilne wieści do przekazania matronie, że nie wolicie nie wiedzieć co się z wami stanie jak zaraz mi nie otworzycie i matrona się o tym dowie. - dodał z rosnącą irytacją w głosie.
 
__________________
"Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2?

"- You can't let them run around inside of dead people!
- Why not? It's like recycling." - Dr. Who
eTo jest offline