Hmm dla mnie główna linia sporów między Posterunkiem a NY to z jednej strony idealizm nowojorczyków (odbudowa USA dzięki wierności ideałom) a realizm i niejako oportunizm posterunku (najważniejsze biologiczne przetrwanie ludzkości, żeby miał kto walczyć z Molochem. Ideałami zajmiemy się jeśli przeżyjemy)
Osią konfliktu mogłoby być to że NY próbuje obalić dyktaturę którą Posterunek chce wykorzystać do własnych celów |