Johanna mimo wszystko przyjęła do wiadomości, że większość osób przyszło tutaj na zabawę. Po swoim występie była już wystarczająco zmęczona, by brać dalej udział w zabawie. W swoim pokoju, ściągnęła szpilki, położyła sprzęt i usnęła na łóżku tak jak się położyła.
Rano, po przebudzeniu, była lekko spocona. Wiedziała, że dziś ma wolne. Dziś to ona będzie gwiazdą ‘baletu’. W sumie stęskniła się za jakąś osobą, z którą to by mogła porozmawiać. Napewno nie chce żadnego natręta, który będzie próbował ją zaciągnać do swojej kabiny i tam niecnie wykorzystać. Na to była uczulona. Na fałszywość facetów. Dlatego jej najlepszą kompankami w imprezach były kobiety jej pokroju. Dużo wódy, dużo wszystkiego, dużo tańców i bal bal bal i jeszcze raz bal.
Poranna toaleta zajęła jej ponad półtorej godziny. Nie śpieszyło jej się. Dodatkowo zamówiła jedzenie do pokoju, więc jej prywatny Arab nakrył do stołu i wszystko przyszykował. Tak, chodziła przy nim w samym ręczniku. Znali się już ponad 2-3 lata, a on widział ją nago już pewnie nie raz - tak zakładała. Lecz mimo to, nadal starała się zachowywać przy nim w miare ogładnie. Troche podniecało ją to, że Arab był strasznie napalony na jej piersi, ale nie mógł tego okazywać, więc dusił to w sobie by z czymś nie wylecieć i nie stracić roboty. Z jakiegoś powodu czuła się władca, dlaczego czasem ‘przypadkowo’ zostawiała otwarte drzwi do toalety jak się szykowała do występów.
Śniadanie spędziła razem z pedicurzystką, którą lubiła. Była to babka z jajem, ale niestety starsza od niej o tyle, że to przeszkadzało im by razem się zabawić. Ale wspólne rozmowy - jak najbardziej. Czasem nawet paliły sobie skręta, jak spotykały się pół-prywatnie.
Johanna spędziła tak czas do 11. Potem wyszła na korytarz.
Dziś ubrana była w obcisłe spodnie, swoje ulubione czarne baletki, bluzke i żakiecik. Na 90% nikt teraz jej nie rozpozna, dlatego miała czas by się zabawić. Zaczęła od kilku drinków, papierosa i na końcu...zaszalała w kasynie. W sumie nie była dobra w hazardzie, ale stawiała mało, by mało stracić. Przepuściła ok. 2 tysięcy, ale z jej stawkami starczyło to na pół dnia rozrywki. Popijając drinki i paląc przy stole, czas zleciał jej dużo lepiej, niż przewidywała. |