Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2014, 23:17   #5
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Szpital
Przywołał pielęgniarkę przyciskiem, musiał czekać dłuższa chwilę. Jeśli liczył, że pojawi się cycata blondynka o figurze butelki Coca Coli to się lekko przeliczył. Pojawiła się zalatana czterdziestolatka, o wściekle rudych włosach z czarnymi odrostami. Do tego grubawa.
- Co jest kochaniutki, obudziłeś się? - nie czekając na odpowiedź, posprawdzała wyniki na podłączonych do Davida monitorach. - Mów szybko bo mamy od zajebania roboty, ciągle nam zwożą rannych.
- Muszę zadzwonić, mój telefon nie działa, to pilne...
- Zawracanie dupy, kochanieńki. Jak możesz chodzić to na korytarzu jest automat.
Z korytarza rozległ się alarmowy sygnał, zupełnie jak w serialu o lekarzach. David pierwszy raz widział kogoś tak grubego poruszającego się z taką szybkością. No tak, szpital samoobsługowy.

Szpital, recepcja
Przed wejściem kłębił się tłum ludzi. Wchodzili ,wychodzili, gadali przez komórki. Przepchnął się do środka z niemałym wysiłkiem.
- Przepraszam panią, szukam... Przepraszam...
- Wszyscy szukają
-odwarknął recepcjonista podniósł słuchawkę telefonu, który właśnie się rozdzwonił i odłożył ją z powrotem.
- David Cross, szukam go. Wiem, że go tu przywieźli.
- A kim pan jest?
- Jego kumplem...
- Informacji udzielamy tylko rodzinie, następny.


Instytut
Doktor wrócił szybciej niż Howard się spodziewał.
- Zmiana planów, zbadamy reakcje w środowisku naturalnym.
- Czyli gdzie?
- spytał podejrzliwie kapitan.
- Szefostwo potrzebuje kogoś w szpitalu Mount Sinai. Aktywność rebeliantów. Ucieszy się pan kapitanie, major Williams już czeka na lądowisko. tylko przypnę elektrody...

Instytut, lądowisko
Williams, kończył właśnie sprawdzać systemy pancerza i reszty wyposażenia. Wszystko grało.
-Grzej silniki, mody - powiedział do pilota wektorówki, widząc że drzwi widny się otwierają i jego nowy partner właśnie wchodzi na lądowisko.
 
Mike jest offline