Zarzucił na zupełnie nie wyjściową piżamę specjalną o wiele lepszą marynarkę. Krytycznym okiem spojrzał w lusterko i miał nadzieje, że umrze na zawał, zanim ktoś go ujrzy. No cóż, lepsze czasy były za nim i oby przed nim. Nonszalanckim krokiem wyszedł na korytarz i żwawiej niż powinien pozwalać na to jego stan podszedł do aparatu. Na dotykowej tarczy wystukał konkretne IP do komunikacji VOiP, po czym odczekał trzy sygnały. Wstukał mutagenny kod 15-cyfrowy przypadający na konkretną fazę księżyca (który różnił się dla wygody tylko ostatnimi dwiema cyframi, ale kto mógł wiedzieć) i chrząknął cicho. Odezwał się seksowny kobiecy głos - Tu automatyczna sekretarka prof. Howarda, Instytut Kombinatoryki Stosowanej Ohio, po sygnale proszę zostawić wiadomość, - Syntetyzowanie głosu topowej aktorki porno jako jego prywatnego komputera nie było najlepszym pomysłem. Od razu poczuł nieprzemożoną chęć udzielić się towarzysko i "dogłębnie"... Przemówił półszeptem - AEIOU, David Cross accept me please sis' - Trzykrotne pipnięcie w słuchawce potwierdziło autentyfikację. - Witaj Davidzie, wizyta była owocna? - Musi zmienić ten głos... - Nova, co się stało w budynku instytutu? Wybuch? IEM? Co to było? - Starał się opanować głos, ale kac narastał, musi wypić koktajl. - Czwórka złapała bossa rebeliantów skarbie. Z tymże był to stan chwilowy, chwilę później wysadził się w powietrze. Wszystko odbyło się na dachu wieżowca, w którym odbywała się pańska konferencja. Za 15 minut będę miała pełny raport, przesłać na Morpha? - 15 minut? Gdzie tego ona szuka, u obcych?! - Morph mi się spalił, to samo soczewki. Zamów nowe, jak tylko dotrze dron, przeprogramuj na nasz soft, przygotuj Crossovera do ostatnich testów, wprowadź szyfrowanie czwarte, ktoś mnie obserwuje. Rozłączam się. - Wrócił spokojniejszym krokiem do siebie i walnął na łóżko. Czas się szybko zregenerować. Czemu nie zabrał koktajlu!? |