- Ależ czy ja przerywam? - spytała Shiva słodkim głosem - Przyszłam się tylko przywitać i spytać co porabiacie... (Akceleracja 3)
Wampirzyca błyskawicznym ruchem popchnęła Kevina na trawnik.
- Oj, proszę uważać! Łatwo się przewrócić, gdy ktoś jest przyzwyczajony tylko do gładkiej posadzki. - Shiva schyliła się i mocnym szarpnięciem postawiła wampira na nogi. Ruch ten pozornie był niedbały, jednak dało się zauważyć, że mężczyzna był w jej rękach niczym zabawka, którą pewnie - gdyby chciała - mogła sobie ponosić, popodrzucać i kto wie co jeszcze. Tymaczasem Bruja zaczęła "troskliwie" otrzepywać ubranie Ventrue - No tak, wy biurokraci nie nadajecie się do pracy w terenie, macie takie delikatne kosteczki... No, ale na szczęście nic się panu nie stało.
__________________ Konto zawieszone. |