Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2014, 23:18   #30
Lost
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu

Imię, nazwisko, pseudonim: Roadblock

Wiek: Po czterdziestce.

Krótki opis wyglądu, cechy szczególne: To właśnie z nim Jake rozmawiał, kiedy po raz pierwszy karawana natknęła się na odcięty oddział w ruinach Nashville. Mężczyzna mówi rzeczowo, ze specyficznym akcentem. Widać, że budzi zasłużony szacunek u swoich podwładnych. Na taśmie przytroczonej do kamizelki wisi Colt Canada C7 - broń rzadko spotykana w ZSA.

Skrócona wersja historii: Roadblock przez chwilę patrzył w ogień po czym zaczął swoją historię.
- Za młodego chłopaka pilnowałem karawan z głębi Federacji do Enklaw. Dobra robota, jeździliśmy po w sumie bezpiecznych drogach i najdalej to waliliśmy do zdziczałych kundli. Odłożyłem trochę gambla i osiadłem razem z matką w Nashville. Mieliśmy trochę bydła, małe pole, takie tam.
- Carter chyba od ciebie odkupił, nie? - Zapytał się Vincento. Roadblock tylko skinął głową.
- Przyszła kiedyś susza, matka nie domagała, gówno z tych gambli mi zostało. To się znów zaciągnąłem. Tym razem do Przeszukiwaczy. Robiliśmy ruiny w parze razem z Violet. Dobrze nam szło, zawsze się coś na boku odłożyło. No a później gówno uderzyło w wentylator. - Omiótł gestem ręki okolicę. - Wojna to trwa z dwa lata, ale mutki to się już wcześniej stawiały. Graliśmy z nimi ostro i teraz jeszcze przyspieszyliśmy, to się kilku rzeczy nauczyłem. Później przyszedł Cotard i zaproponowali mi instruktora, ale ja nie chciałem. Jak siedzisz w Enklawie, to nie dorabiasz, więc latałem w pole. I tak mnie usadzili w Tarczownikach, ale zrobiliśmy kilka akcji i zamiast murów bronimy szlaków. Chyba więcej, nie ma co gadać.
Fray skinął krótko głową, Tarczownicy raczej nie byli towarzystwem które chciało by się nad nim litowano czy filozofowało.


Profesja: Tarczownik - dowódca

Najważniejsze umiejętności: Z tego co słyszęliście o Armii Obronnej Trzech Enklaw i jej podoficerach, facet musi być niezłym skurczybykiem, który przeszedł ze swoją drużyną niejedno starcie. Dowodzi, szkoli, utrzymuje ludzi w szyku tarcz.
Jedno jest pewne, albo cwany, albo naprawdę zna się na tej robocie.

Zginął: 22.11.2056



Imię, nazwisko, pseudonim: Violet

Wiek: Przed trzydziestką.

Krótki opis wyglądu, cechy szczególne: Odrobinę krzykliwa dziewczyna, od razu zwraca na siebie uwagę przefarbowanymi na fioletowo włosami i luźnym sposobem bycia. Zamiast plecaka niesie na ramionach dużych rozmiarów radiostację w rękach trzymając małych rozmiarów, wyciszony karabinek MP5.

Skrócona wersja historii: Nieznana

Profesja: Tarczownik. Prawdopodobnie pełni w oddziale funkcje radiooperatora.

Najważniejsze umiejętności: Zapewne potrafi obsługiwać metalowy pojemnik, który tacha na plecach. Ponad to wnioskując po jej wyposażeniu zna się na drobnych naprawach broni w polowych warunkach.

Zginęła: 22.11.2056


Imię, nazwisko, pseudonim: Cygan

Wiek: Kilkanaście. Pewnie około osiemnastu.

Krótki opis wyglądu, cechy szczególne: Mimo młodego wieku chłopak dokładnie wyuczył się spokojnych i oszczędnych ruchów charakteryzujących weteranów. Nie odzywa się niepytany, wodząc wzrokiem po napotkanych uchodźcach. Każdą wolną chwilę stara się przespać, bądź w inny sposób przeczekać. Na jego ramieniu zawieszony jest myśliwski sztucer, a on sam jest zdecydowanie najgorzej wyposażonym członkiem oddziału.

Skrócona wersja historii: Nieznana

Profesja: Tarczownik

Najważniejsze umiejętności: Nieznane, jednakże można założyć, że do jego karabinu nie przez przypadek przykręcona jest luneta.

Zginął: 22.11.2056



Imię, nazwisko, pseudonim: Vincento

Wiek: Skończona trzydziestka.

Krótki opis wyglądu, cechy szczególne: Niski mężczyzna o krępej budowie z wyglądu przypomina potomka hegemońskich emigrantów. Nie odzywa się zbyt wiele, cały czas zajęty obserwacją rannego kolegi. Jego plecak oznaczony jest czerwonym krzyżem, a o ścianę oparł dobrze zadbane AK. Przy plecaku przytroczył oberżniętą strzelbę. Jedna z tych broni najpewniej należała do rannego.

Skrócona wersja historii: Nieznana

Profesja: Tarczownik - Saper

Najważniejsze umiejętności: Jeżeli oceniać jego umiejętności obserwując sposób w jaki opatrzony jest ranny, można domniemywać, że mężczyzna nienajlepiej wywiązuje się ze swojej roli.

Zginął: 22.11.2056


Imię, nazwisko, pseudonim: Dzieciak

Wiek: Około dwudziestu.

Krótki opis wyglądu, cechy szczególne: Tarczownik ten został ciężko ranny w wyniku prawdopodobnie wybuchu. Jego twarz cała jest poszarpana. Korpus w miejscach, w których nie był zasłonięty kamizelką kuloodporną, przeorany jest przez odłamki. Mężczyzna stracił też lewe przedramię. Co jakiś czas odzyskuje i traci przytomność brędząc i jęcząc w bólu.

Skrócona wersja historii: Nieznana

Profesja: Tarczownik - Sanitariusz

Najważniejsze umiejętności: Nieznana

Zginął: 22.11.2056

Żołnierze wyglądają, jakby mieli za sobą intensywną walkę. Brudni, pokrwawieni, z porozpinanymi, pustymi ładownicami. Cały czas, mimo zmęczenia, niedawną walką i ucieczką przez ruiny, widać zgranie w ich oddziale, a Roadblock wciąż trzyma ich w objęciach żelaznej dyscypliny.
Patrząc na ich ekwipunek, od razu można poznać, że pochodzą z Nashville - Enklawy, która słynie z dostępu do przedwojennego sortu. Każdy z nich ma na sobie jakąś osłonę przed kulami. Od lepszej do gorszej, w zależności od wieku i pozycji w oddziale. Ich uzbrojenie to większości dobrze zadbany, przedwojenny sprzęt. Żaden nie używa rozpowszechnionych, tanich i wadliwych samoróbek. Wciąż mają dużo żywności, jednakże widoczne są już braki w amunicji.
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.

Ostatnio edytowane przez Lost : 31-05-2014 o 17:59.
Lost jest offline