Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2014, 15:05   #10
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Cross i Mercer
David już prawie minął Alexa gdy nagle poczuł, że zaczepił o coś stopą. Niestety chwile nieważkości zakończył możny uchwyt za ramię i szarpnięcie ze skręceniem. Gdyby stał pewnie na nogach, mógłby skontrować szybką rotacja nadgarstka i wyślizgnąć się. Niestety padł ciężko na podłogę, a ramię przeszyła mu iskra bólu. Chęć do dalszej dyskusji odebrało mu kolano wbijające się w plecy i bardzo sugestywna obietnica, że łokieć może nabrać zwyczaju zginania się w drugą stronę.

- Siostro, szybko. Coś na uspokojenie - młody lekarz podbiegł i ukląkł obok nich. Tymczasem wokoło zebrał się tłumek gapiów. - Proszę się rozejść, tu niema nic do oglądania - powiedział doktor lekko podnosząc głos.
- Proszę doktorze - podeszła pielęgniarka podając strzykawkę.
- Niech pani to zrobi, uderzył mnie w ramię jeszcze mam zdrętwiałe, a nie chce…
- Oczywiście
- przyklękła obok i zdezynfekowała wolne ramię. David mógł tylko czekać bezsilnie.

Murdock
Przedzierał się niczym przez kisiel. W końcu prowadzony wskazówkami Williamsa wpadł na zbiegowisko, w którego wnętrzu jeden facet trzymał drugiego policyjnym chwytem przy podłodze, a obok lekarz i pielęgniarka ze strzykawką.

Williams
Babcia i wnuczek stali po obu stronach łóżka z nieprzytomnym facetem. Na Williamsa spojrzeli jednocześnie. Ich oczy były bez wyrazu, na twarzach nie zagościł nawet cień emocji, równocześnie wyciągnęli ramiona, babcia prawe, brunet lewe, i dwa rubinowe promienie wystrzeliły w kierunku żołnierza.
Scott prawie zdążył schować się za futrynę. Prawie, bo o ile pierwszy promień minął go o centymetry to drugi przebił futrynę i trafił w ramię. Kontrola uszkodzeń pancerza zapiszczał ostrzegawczo.
Cytat:
Integralność pancerza naruszona
Ciągłość skóry przerwana
Denaturacja białek, 0,5%
zalecenie: unikać wystawiania na działanie promienia

~ Jakby nie mogli komunikatów pisać po ludzku. Jak tu biedny żołnierz ma w ogniu walki zastanawiać się co mu jest. Nie mogło zakomunikować, że mnie, kurwa, poparzyło!?

Nie było sensu kryć się za ścianą, która nie dawała prawie żadnej ochrony. Obraz przekazywany przez droidy ujawnił, że dwójka agresorów ponownie skupiła się nieprzytomnym. Nie chcieli go chyba zabić, bo biorąc pod uwagę ich możliwości to mogli zrobić już dawno. Co dziwne, nie odezwali się do siebie ani słowem.
 
Mike jest offline